Decyzja Belgii wywołała wściekłość we Francji. "Robią z nas idiotów"

Na linii Belgia-Francja jest coraz większe napięcie z powodu zakupu wielozadaniowych myśliwców. Paryż chętnie sprzedałby swoje Rafale, ale władze w Brukseli zdecydowały się na amerykańskie F-35.

2025-07-25, 19:16

Decyzja Belgii wywołała wściekłość we Francji. "Robią z nas idiotów"
Iskrzy na linii Belgia-Francja. Chodzi o F-35. Foto: Michal Adamowski/East News

Ostre komentarze z Francji po ruchu Belgii

Ważą się więc losy udziału Belgii w programie przyszłego systemu lotnictwa bojowego, który ma opracować myśliwce szóstej generacji. Program tworzą wspólnie Francja, Niemcy i Hiszpania.

Belgia chce mieć status pełnoprawnego partnera w tym programie i zobowiązała się nawet do przekazania 300 milionów euro na inwestycje. Ale w dniu, w którym wysłała list o przyjęcie, poinformowała również o zakupie dodatkowych 11 myśliwców F-35. To nie spodobało się prezesowi firmy produkującej Rafale, Dassault Aviation.

- Jeśli Belgia zrezygnuje z zakupu maszyn F-35, będzie mile widziana w programie, ale jeśli nie, to naprawdę robią z nas idiotów - miał powiedzieć Eric Trappier.

Na odpowiedź ministra obrony Belgii nie trzeba było długo czekać. "Jako członek założyciel NATO i UE, lojalny sojusznik i gospodarz kwatery głównej, nie potrzebujemy lekcji od aroganckich przemysłowców" - napisał na portalu X Theo Francken.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio

Polecane

Wróć do strony głównej