Prezydent USA Donald Trump podpisał uchwaloną przez Kongres ustawę 447

2018-05-10, 09:43

Prezydent USA Donald Trump podpisał uchwaloną przez Kongres ustawę 447

Wcześniej Izba Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych przegłosowała tę ustawę bez glosu sprzeciwu.

Ustawa 447 (Justice for Uncompensated Survivors Today) zobowiązuje Departament Stanu do przygotowania raportu na temat krajów, które nie dokonały restytucji mienia ofiar Holocaustu. Przyznaje mu również prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu w odzyskaniu żydowskich majątków bezdziedzicznych.


Departament Stanu w dorocznym raporcie będzie teraz przedstawiał sprawozdanie o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej. Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata, na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu. W imieniu Polski deklaracja została przyjęta przez Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego sekretarza stanu w kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 

List do premiera

Autorką senackiego projektu ustawy była senator Tammy Baldwin, przedstawicielka lewego skrzydła Partii Demokratycznej, reprezentująca w wyższej izbie amerykańskiego parlamentu stan Wisconsin. W marcu Baldwin razem z wpływowym republikańskim senatorem Marco Rubio napisała list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym amerykańscy senatorzy zaapelowali o "przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej sprawiedliwej wobec polskich Żydów, którzy przeżyli Holokaust i ich rodzin". List ten podpisało 59 senatorów, większość stuosobowego amerykańskiego Senatu.

Zdaniem Jacka Sasina, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów, ustawa 447 w obszarze prawnym nie zagraża polskim interesom, ponieważ "nie może wpływać na nasz system prawny". Jednak, jak zaznaczył, może ona "stanowić element nacisku moralnego czy szantażu moralnego w stosunku do Polski". - I to na pewno nie jest coś, co powinno nas cieszyć. Źle, że jest taka ustawa. Ona jest ustawą, która z naszego punktu widzenia jest trudna do zaakceptowania i do przyjęcia - mówił Sasin w telewizji wPolsce.pl po przyjęciu jej przez Izbę Reprezentantów Kongresu USA.

Symboliczny charakter

Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw-sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

Na ten symboliczny charakter ustawy, jeszcze przed głosowaniem w Izbie Reprezentantów, zwrócił uwagę przebywający niedawno w Nowym Jorku szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz w rozmowie z nowojorskim korespondentem PAP. - Nie przywiązywałbym do tej ustawy zbytniej wagi, gdyż Polska nie jest w niej wymieniona ani w nazwie, ani w treści - podkreślił minister. 

Własność bezspadkowa

Mimo symbolicznego charakteru ustawa budzi zastrzeżenia prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli i grupy działaczy polonijnych, którzy apelowali, aby członkowie Polonii poprzez naciski na reprezentujących ich kongresmenów starali się doprowadzić do odrzucenia ustawy. Akcja ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów.

Największe zastrzeżenia organizatorów akcji budzi użycie w ustawie JUST i w Deklaracji Terezińskiej pojęcia własności bezspadkowej (heirlees property). Wskazuje się, że w ten sposób podmioty żydowskie niemające bezpośredniego związku z ofiarami Zagłady będą mogły przypisywać sobie prawo do ich mienia.

Osiem lat temu po podpisaniu Deklaracji Terezińskiej Władysław Bartoszewski oświadczył, że "nie może być mowy" o scedowaniu mienia ofiar Holokaustu na kogoś innego niż prawowici spadkobiercy. W przypadku braku legalnych spadkobierców polskie prawo przewiduje przejęcie mienia spadkowego przez skarb państwa.

fc

Polecane

Wróć do strony głównej