more_horiz
Wiadomości

Fernando Santos rozpoczyna pracę. Portugalczyk obejrzy trzy mecze najbliższej kolejki Ekstraklasy

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2023 18:50
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos przeprowadził się już do Polski. Jak poinformował Cezary Kulesza, Portugalczyk obejrzy trzy mecze najbliższej kolejki.
Fernando Santos pojawi się na trzech meczach najbliższej kolejki Ekstraklasy
Fernando Santos pojawi się na trzech meczach najbliższej kolejki EkstraklasyFoto: Attila Husejnow/Forum

Krajowe podwórko pod obserwacją. Santos obejrzy trzy mecze Ekstraklasy

68-letni Fernando Santos został 24 stycznia przedstawiony jako następca Czesława Michniewicza, z którym PZPN nie przedłużył kontraktu.

Po oficjalnej prezentacji portugalski szkoleniowiec poleciał do ojczyzny, gdzie - jak sam przyznawał - miał jeszcze "trochę spraw do załatwienia". Po dwóch tygodniach zgodnie z zapowiedziami wrócił do Polski ze swoimi portugalskimi współpracownikami. 

Jak przekazał prezes PZPN Cezary Kulesza, Portugalczyk obejrzy z trybun trzy mecze najbliższej kolejki Ekstraklasy. Chodzi o spotkania Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź, Wisły Płock z Lechem Poznań oraz Legii Warszawa z Cracovią.

Misja: Euro 2024

Santos zadebiutuje w reprezentacji Polski 24 marca. Biało-Czerwoni rozpoczną wówczas eliminacje Euro 2024 - z Czechami w Pradze. Trzy dni później spotkają się u siebie z Albanią, do wtorku wciąż nie było przesądzone, czy na PGE Narodowym w Warszawie.

Operator tego obiektu podkreśla, że dokłada wszelkich starań, aby wszystkie planowane w bieżącym roku wydarzenia, w tym mecz z Albanią, doszły tam do skutku. Stadion został zamknięty w połowie listopada ubiegłego roku po wykryciu podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego wady jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej.

>>> Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Polski. Więcej o nowym trenerze Biało-Czerwonych <<< 

Były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak o zatrudnieniu Fernando Santosa jako selekcjonera kadry:

Czytaj także:


Polskieradio24.pl

red/Twitter

Zobacz także

Zobacz także