"Konstytucja 3 maja była drogą do wolności i tarczą narodu"

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2018 18:40
- Caryca Katarzyna była wściekła, bo Rzeczpospolita jej się wymykała. Ta konstytucja była otwarciem drogi do suwerenności, ale jej uchwalenie zaprowadziło Rzeczpospolitą do kolejnych rozbiorów – powiedział prof. Wojciech Kriegseisen.
Audio
  • Konstytucja 3 maja. "Ostatnia wola gasnącej Ojczyzny" (O wszystkim z kulturą/Dwójka)

caryca Katarzyna 663.JPG
Niechęć do Konstytucji 3 maja połączyła carycę Katarzynę II i komunistów

Pierwsza w Europie, a druga na świecie, Konstytucja została uchwalona 3 maja 1791 roku w Warszawie. Z jakąż dumą i pewnością sygnatariusze Ustawy Rządowej, marszałkowie sejmowi Stanisław Małachowski i Kazimierz Nestor Sapieha, ogłaszali w wydanym 7 maja uniwersale: "Ojczyzna nasza już jest ocalona. Swobody nasze zabezpieczone. Jesteśmy odtąd narodem wolnym i niepodległym". 

- W odezwie tej przebija urzędowy optymizm, bo w tekście samej konstytucji jest mowa o dogorywającej chwili, która «nas samym sobie wróciła». To sygnał wyraźnego niepokoju, jaki towarzyszył inicjatorom tego aktu - stwierdził prof. Jarosław Czubaty.

Konstytucja 3 maja, będąca ukoronowaniem Sejmu Czteroletniego, miała wprowadzić gruntowne reformy ustrojowe w Rzeczypospolitej Obojga Narodów, poprzez naprawę wewnętrznych stosunków społecznych panujących w państwie, uleczyć chory system polityczny i zapobiec dalszemu rozkładowi państwa.

- Tym, co niesłychanie drażniło Rosję w tej konstytucji, to zniesienie rosyjskich gwarancji dla ustroju Rzeczpospolitej, które stanowiły bardzo dogodny instrument do ingerowania w politykę wewnętrzną i utrzymywania Polski w roli państwa buforowego - zauważył gość audycji.

Dwaj współautorzy Konstytucji - Ignacy Potocki i Hugo Kołłątaj - nazwali ją później "ostatnią wolą i testamentem gasnącej Ojczyzny". Na czym polegała siła tego dokumentu, który przez dwa stulecia budził ogromne emocje i niejednokrotnie stawał się wręcz tarczą narodu?

- Konstytucja 3 maja ustrojowo wzmacniała wolność i dlatego miała bardzo dobrą prasę w Europie przez wiele lat. Gdy Francuzi wprowadzili swoje konstytucje, leciały głowy. Natomiast Polacy byli wzorem rewolucji przeprowadzonej pokojowymi metodami. Nie było zamachu stanu, armat i bagnetów. To wola przedstawicieli ludu zmieniała państwo i je unowocześniała – przypomniał prof. Wojciech Kriegseisen.

Jak szybko zakazano obchodzenia kolejnych rocznic uchwalenia Konstytucji 3 maja? Kto tym zakazem zupełnie się nie przejął i jak to manifestował? Dlaczego 3 maja był świętowany przez rewolucjonistów francuskich? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzi: Hanna Maria Giza

Goście: prof. Jarosław Czubaty (historyk, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Historycznego UW), prof. dr hab. Wojciech Kriegseisen (historyk, dyrektor Instytutu Historii im. Tadeusza Manteuffla Polskiej Akademii Nauk)

Data emisji: 3.05.2018

Godzina emisji: 18.00

mko/pg

Czytaj także

Konstytucja 3 maja - dzieło oświeconych monarchistów

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2020 06:00
- Monarchizm zaproponowany w Konstytucji 3 maja miał wzmocnić polskie państwo - mówiła historyk, prof. Zofia Zielińska. - Reakcja Berlina i Petersburga przeciwko Konstytucji świadczą o tym, że nasze ówczesne przekonania były słuszne. Posłuchaj!
rozwiń zwiń