Sprzedaż swoich danych osobowych jest przestępstwem
Obietnica łatwych pieniędzy może być na tyle kusząca, że niektóre osoby decydują się sprzedać własną tożsamość. Udostępniają swoje dane ludziom wyłudzającym kredyty i zostają tzw. słupami wchodząc tym samym we współpracę z przestępcą. Mówiła o tym w Polskim Radiu 24 Alina Stahl z Biura Informacji Kredytowej.
2017-05-15, 12:52
Posłuchaj
Sprzedawanie danych osobowych to przestępstwo w białych rękawiczkach, ale kara za współudział może wynieść nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Jak podkreśliła Alina Stahl, każdy może stać się tzw. „słupem”. - W dużej ilości przypadków jest to chęć pomocy i szybkiego zarobienia niedużych pieniędzy zupełnie nieadekwatnych jednak do tego, jaka może być pożyczka zaciągnięta na nasze dane – wyjaśniła.
Dodała, że gdy kredytobiorca nie spłaca zaciągniętego kredytu, wówczas to osoba, która udostępniła swoje dane jest do tego zobowiązana. - Po kilku niespłaconych ratach okazuje się, że to ona musi uregulować wszystkie należności, a także wszystkie kolejne. Ponadto historia ta może nie skończyć się na tej jednej pożyczce, bo dana osoba lub grupa przestępcza może pokusić się o kolejne kredyty i pożyczki – podsumowała Stahl.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr
__________________
Data emisji: 15.05.17
Godzina emisji: 11:35
REKLAMA
REKLAMA