Rządowi uda się odzyskać 1 proc. PKB? Tyle kosztuje gospodarkę obsługa obrotu gotówkowego
Płatności bezgotówkowych jest w Polsce coraz więcej. Ponad 16 mln osób korzysta już z e-bankowości. Z płatności bezgotówkowych częściej też korzystają przedsiębiorcy.
2017-07-19, 20:12
Posłuchaj
Polacy powoli przekonują się do płatności bezgotówkowych.
– Umowę o prowadzenie rachunku z użyciem instrumentów internetowych ma też ponad 2,3 mln polskich przedsiębiorców. I korzysta z tego na co dzień ok. 1,4 mln przedsiębiorców, wykonując w zależności od specyfiki, charakteru biznesu, od kilkudziesięciu do kilkunastu tysięcy operacji miesięcznie – wylicza gość Polskiego Radia 24 Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Krzysztof Pietraszkiewicz Rachunki z użyciem instrumentów internetowych ma ponad 2,3 mln polskich przedsiębiorców.
Obrót bezgotówkowy też trzeba podliczyć
W Stanach Zjednoczonych jedna z największych organizacji płatniczych pokusiła się o ciekawy eksperyment. Zaoferowała punktom gastronomicznym, które zdecydują się przejść wyłącznie na obrót bezgotówkowy, że otrzymają 10 tys. dolarów. Czy chętni na taki eksperyment znaleźliby się również w Polsce?
– Każdy przedsiębiorca byłby chętny, jeśli otrzymałby jako element motywujący do przejścia na obrót bezgotówkowy taką sumę. Oczywiście, taki przedsiębiorca też będzie kalkulował, ilu kontrahentów może stracić, bo trzeba pamiętać, że nie wszyscy posługują się pieniądzem bezgotówkowym. Część z nas nadal jest przywiązana do pieniądza gotówkowego, do banknotów, do monet. Stąd też przedsiębiorcy powinni w ten sposób kalkulować – wyjaśnia gość Jedynki Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
REKLAMA
Robert Łaniewski Część z nas nadal jest przywiązana do pieniądza gotówkowego, do banknotów, do monet.
To działanie organizacji płatniczej w Stanach Zjednoczonych należy więc rzeczywiście nazwać eksperymentem, działaniem PR, ponieważ skala zachęty jest bardzo mała, bo może skorzystać z tego tylko ok. 50 firm, w relacji do kilku milionów przedsiębiorców w USA ogółem.
Urzędy wolą być bezgotówkowe
Namawiać i zachęcać jednak warto, bo jak przypomina gość Jedynki, w Polsce ten wskaźnik transakcji kartowych w relacji do transakcji detalicznych ogółem wynosi zaledwie 20 proc., czyli tak mało tych transakcji nadal wykonujemy w sposób bezgotówkowy.
Ale np. już ponad 600 urzędów, i to w niespełna trzy miesiące, zgłosiło się do Programu upowszechniania płatności bezgotówkowych w administracji publicznej. Czyli przed nami rewolucja bezgotówkowa w urzędach.
– To cieszy, że ta dynamika jest coraz lepsza. Czyli że jest przyrost liczby urzędów chcących przyjmować płatności w sposób bezgotówkowy. Bo my klienci, my konsumenci chcemy płacić również bezgotówkowo, chcemy mieć prawo do do formy, która jest łatwiejsza, szybsza i wygodniejsza w użyciu codziennym niż gotówka – zaznacza Robert Łaniewski.
REKLAMA
Robert Łaniewski Jest przyrost liczby urzędów, chcących przyjmować płatności w sposób bezgotówkowy.
I dodaje, że to bardzo dobra inicjatywa naszego rządu, Ministerstwa Rozwoju, bo właśnie ten urząd wraz z Krajową Izba Rozliczeniową promują to rozwiązanie. A takich miejsc bezgotówkowych ze strony administracji państwowej powinno być coraz więcej. – Słyszymy też o policji, która będzie przyjmowała mandaty bezgotówkowo. To kolejny przykład tego, że strona rządowa widzi sens rozwoju płatności bezgotówkowych. Liczymy na dalsze kierunki, może urzędy skarbowe, sądy. Chodzi o te wszystkie miejsca państwowe, rządowe, gdzie płacimy za obsłużenie nas jako klientów – tłumaczy gość radiowej Jedynki.
Nie ma niczego za darmo
Wśród zwolenników rozwoju obrotu bezgotówkowego wielokrotnie pojawia się argument dotyczący kosztów obrotu gotówkowego.
– Dla nas jako konsumentów gotówka jest bardzo tanim instrumentem płatniczym. Natomiast jeśli chodzi o bezgotówkę, to patrzymy na to przez pryzmat kosztów obsługi rachunku bankowego, tego, na ile bank obciąża nas za posiadanie karty, bo za same transakcje już nikt konsumentów nie obciąża. Natomiast inaczej wygląda sytuacja z punktu widzenia przedsiębiorców. Ale pieniądz bezgotówkowy i gotówkowy zawsze kosztuje określoną wartość – podkreśla Robert Łaniewski.
Robert Łaniewski Obsługa gotówki, czyli emisja i zarządzanie pieniądzem gotówkowym przez NBP sięga blisko 1 proc. PKB.
W przypadku bezgotówki jest to terminal, koszt dzierżawy terminala płatniczego, czy też usługa dostarczana przez agenta rozliczeniowego. Natomiast z perspektywy naszej gospodarki na pewno jest opłacalny rozwój płatności bezgotówkowych, bo obsługa gotówki, czyli emisja i zarządzanie pieniądzem gotówkowym przez Narodowy Bank Polski sięga blisko 1 proc. PKB, to jest 17 mld złotych rocznie.
REKLAMA
– Stąd widać, że jest sens, także w skali gospodarki makro, rozwijać płatności bezgotówkowe – ocenia gość radiowej Jedynki.
Firmy pełne rezerwy i wolą gotówkę…
W ostatnich latach wraz z obniżkami opłat interchange, czyli tych, które ponosili przedsiębiorcy za transakcje dokonywane kartami, liczba terminali w Polsce wzrosła.
Ale pomimo, że koszty, które ponoszą przedsiębiorcy za transakcje kartami są zdecydowanie niższe niż jeszcze kilka lat temu, to jednak nie wszyscy z nich chcą dołączyć do obrotu bezgotówkowego.
Jakub Bińkowski Wielu przedsiębiorców obawia się kosztów, które są związane przyjmowania płatności bezgotówkowych.
– W wielu sytuacjach przedsiębiorcy wolą otrzymać pieniądze natychmiast, co umożliwia tylko gotówka. A drugą kwestią, która też wynika z badań, jest to, że wielu przedsiębiorców obawia się kosztów, które są związane z takim zaimplementowaniem możliwości przyjmowania płatności bezgotówkowych. I to są takie dwie podstawowe przyczyny, dla których przedsiębiorcy z rezerwą wypowiadają się na temat tego obrotu bezgotówkowego. Do tego należałoby dodać jeszcze takie kwestie jak zwyczaje. W niektórych branżach jest zwyczajowo przyjęte, że ludzie rozliczają się gotówką, niektórzy z natury wolą się rozliczać gotówką. I to są te powody podchodzenia z rezerwą do obrotu bezgotówkowego – wylicza Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
REKLAMA
… szczególnie gospodarcza szara strefa
Gotówka ma więc również swoje zalety i nie zawsze obrót bezgotówkowy dla przedsiębiorców jest korzystny, a przynajmniej atrakcyjny. Zdaniem Jarosława Sadowskiego z Expandera, płatności bezgotówkowe są np. niekorzystne w sytuacji, gdy mamy na rynku ujemne stopy procentowe. Jak więc przekonać tych nieprzekonanych?
– Koszty za przyjmowanie płatności kartowych bardzo spadły w ostatnich latach. Moim zdaniem dzisiaj te koszty są na poziomie akceptowalnym dla małego przedsiębiorcy, a o takim mówimy. Bo ci duzi detaliści już od dawna przyjmują płatności kartowe. Poziom kosztów przyjmowania kart, na polskim rynku płatniczym jest poziomem akceptowalnym – ocenia Robert Łaniewski.
Robert Łaniewski Gotówka też kosztuje. Nieprawdą jest, że gotówka jest darmowa dla przedsiębiorcy.
A przede wszystkim porównywalnym do kosztów obrotu gotówkowego. Ponieważ gotówka też kosztuje. Nieprawdą jest, że gotówka jest darmowa dla przedsiębiorcy. Trzeba ją liczyć, przechowywać, wpłacać do banku.
– Oczywiście mogą też być rozliczenia w gotówce przedsiębiorcy ze swoimi dostawcami. Natomiast trzeba pamiętać o często pomijanych czynnikach takich jak czas poświęcony na obsługiwanie gotówki i bezpieczeństwo – zauważa gość Jedynki.
REKLAMA
I jest jeszcze szara strefa. A to jest bardzo istotny element, który powoduje, że część gospodarki rozlicza się w gotówce, bo nie ma wówczas pozostawiania śladów tych transakcji.
600 tys. nowych terminali…
Jednak rozwijanie płatności bezgotówkowych wymaga znacznych środków, ponieważ przedsiębiorcy muszą zainwestować w odpowiednią infrastrukturę i ponosić dodatkowe koszty. Rząd chce wesprzeć przedsiębiorców i stąd wspólna inicjatywa banków, agencji płatniczych i Ministerstwa Rozwoju – porozumienie w sprawie współpracy i uruchomienia Programu Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego, a także powołania fundacji Polska Bezgotówkowa.
– Wśród tych inicjatorów są dwie ważne organizacje płatnicze: Visa i MasterCard. Jest to więc taki front instytucji, które odpowiadają i starają się czynić to, żeby obrót płatniczy w Polsce był bezpieczny – zaznacza prezes Pietraszkiewicz.
I dodaje, że konieczne jest, aby odbywał się on bez gotówki, dlatego że gotówka, a jest to powód podstawowy, bardzo mocno obciąża nasz wspólny roczny dorobek. Gotówka obniża o około 0,8 – 1 pkt proc. wielkość naszego PKB.
REKLAMA
Krzysztof Pietraszkiewicz Inicjatywa ma na celu zainstalowanie w ciągu trzech lat 600 tys. nowych punktów akceptacji kart płatniczych.
– Dlatego ta inicjatywa ma na celu zainstalowanie w ciągu trzech najbliższych lat 600 tys. nowych punktów akceptacji kart płatniczych. I żeby przedsiębiorcy nie mieli tego wydatku, to przez rok nie będą płacić za zainstalowany terminal. Jeśli oczywiście przedtem nie mieli takiego terminala. A później, kiedy już okaże się, że mają odpowiednią liczbę transakcji i zarabiają na tym, to po pewnym czasie będą na pewno z ogromną przyjemnością z tego korzystać – ocenia Krzysztof Pietraszkiewicz.
… czyli korzyść i dla firm, i dla klientów
Bo jak przypomina Prezes ZBP, dzisiaj często jest tak, że w wielu miejscach chcielibyśmy zapłacić kartą płatniczą, ale nie możemy, ponieważ nie ma tego punktu akceptacji.
– Nie ma tego urządzenia, do którego moglibyśmy zbliżyć czy włożyć naszą kartę z mikroprocesorem i dokonać płatności – zauważa gość Polskiego Radia 24.
A w wielu sklepach, gdzie nie można zapłacić kartą, jest mniej klientów i właściciel traci na obrotach, ponieważ klienci wybierają te sklepy, gdzie można płacić kartą. Czyli ten aspekt wygody dla obywateli jest bardzo ważny.
REKLAMA
Krzysztof Pietraszkiewicz Coraz częściej klienci wybierają te sklepy, gdzie można płacić kartą.
– Nie muszą oni nosić gotówki, nie narażają się na straty. Natomiast dla przedsiębiorcy, dla handlowca umożliwia to natychmiastowe rozliczenie i nie ma potrzeby noszenia do depozytu, rozliczania codziennie gotówki. I także nie naraża się on na niebezpieczne sytuacje z tym związane – wyjaśnia Krzysztof Pietraszkiewicz.
Solidny program wsparcia dla firm
Program Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego ma więc zachęcić przedsiębiorców do instalowania terminali płatniczych. Robert Łaniewski uważa, że to kolejna cenna inicjatywa Ministerstwa Rozwoju, organizacji płatniczych, agentów rozliczeniowych i banków wydających dla nas konsumentów karty.
– Ponieważ pokazuje ona jak potrzebny jest impuls dla przedsiębiorców. Otrzymuję np. sygnały, pytania, czy ten Program już ruszył, gdzie można się zwrócić z wnioskiem o takie „dofinansowanie”. Dlatego jest to bardzo dobry kierunek działań i moim zdaniem to zachęci tych nieprzekonanych, tych którzy do tej pory przyjmowali tylko gotówkę – komentuje gość radiowej Jedynki.
Wybór formy płatności musi być dobrowolny
Robert Łaniewski Ważne jest także, abyśmy my, jako konsumenci mieli prawo zapłacenia bezgotówkowo.
Przystąpienie do tego Programu będzie dobrowolne, natomiast będzie on na tyle szeroki, że te 600 tys. terminali, które mają być zainstalowane, to na tyle znacząca liczba, że może to objąć wielu przedsiębiorców, którzy jeszcze nie przyjmują płatności bezgotówkowych.
REKLAMA
– Przedsiębiorcy zawsze powinni mieć wybór obsługi instrumentów płatniczych, z którymi przychodzą do nich konsumenci. Ale ważne jest także, abyśmy my, jako konsumenci też mieli prawo zapłacenia bezgotówkowo. I dlatego tak ważne są te inicjatywy – podsumowuje Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Dominik Olędzki, Justyna Golonko, Małgorzata Byrska
REKLAMA