Anna Milczanowska: nie chcielibyśmy widzieć Fransa Timmermansa w Unii Europejskiej

- Kłopotem dla Polski jest to, co wyprawia Frans Timmermans. Jego zachowanie jest kompletnie nieracjonalne. Ludzie związani z naszą opozycją podają mu wiele oszczerstw i kłamstw, że w Polsce łamie się prawo, a tymczasem żadne prawo nie zostało w Polsce złamane - powiedziała Anna Milczanowska, posłanka PiS.

2019-09-18, 16:54

Anna Milczanowska: nie chcielibyśmy widzieć Fransa Timmermansa w Unii Europejskiej
Anna Milczanowska. Foto: PR24/AK

Posłuchaj

18.09.2019 Anna Milczanowska komentuje bieżące wydarzenia polityczne i rocznicę sowieckiej agresji na Polskę
+
Dodaj do playlisty

Rozmówczyni stwierdziła, że mimo szkodliwej dla Polski działalności Fransa Timmermansa, nasz kraj z całą pewnością da sobie radę. - Polska na szczęście wzrasta w siłę na arenie międzynarodowej i mocno stawia swoją gospodarkę na nogi. Z polskich reform chcą brać przykład inne kraje. Poradziliśmy sobie z luką VAT-owską i rozbijamy grupy przestępcze. W niektórych sprawach zapadły nawet wyroki. Myślę, że jeszcze kilka znanych nazwisk będzie pociągniętych do odpowiedzialności - zaznaczyła.

Zapytana o to czy Donald Tusk i Ewa Kopacz to te znane nazwiska, które zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej, posłanka zaznaczyła, że "o tym zdecyduje prezydium Sejmu, a obecnie nie ma takiej decyzji".

Powiązany Artykuł

East News Piotr Müller 1200.jpg
Rzecznik rządu: nie obawiamy się przestrzegania zasad i praworządności

Walka o godność rodziny

Posłanka wypowiedziała się także w temacie kwestii światopoglądowych. Jak zaznaczyła, PiS nie będzie popierał polityki antyrodzinnej. - Nie wybieram się o Kongres Kobiet. Prawo i Sprawiedliwość dba o godność rodziny i godnośc kobiety, a takie kongresy nie walczą o sprawy dla kobiet najwazniejsze. Wolałabym mówić o tym co ważne jest dla Polek i Polaków - stwierdziła w tej sprawie.

REKLAMA

- Nie popieramy ideologii, która usiłuje zniszczyć polską rodzinę. Dobrze by było, aby środowiska lewicowe przyjrzały się temu jak można kochać np. dzieci z zespołem Downa - dodała rozmówczyni.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Jarosław Gowin: ideologia gender sprzeczna z rozsądkiem i tradycyjnymi polskimi wartościami

Przeciw fałszowaniu historii

Anna Milczanowska odpowiedziała również na zarzut ze strony historyka Sławomira Cenckiewicza, zdaniem którego rocznica agresji sowieckiej na Polskę nie była wystarczająco uwypuklona. - II wojna światowa wybuchła 1 września, dlatego zaproszono na uroczystości ponad 40 głów państw głównie z Europy. 17 września na Polskę najechały wojska sowieckie, aresztowano także służby mundurowe i wiemy co wydarzyło się później, choć nie wszystkie archiwa zostały nam udostępnione. Wiemy doskonale, że Rosja jest fachowcem w wypuszczaniu kłamstw na temat naszego kraju, zarówno obecnie jak i w związku z polityczną historyczną - przypomniała.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pomnik 1200 pap.jpg
Apel pamięci i modlitwa w 80. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. Oddano hołd ofiarom

- Potrzeba powołać kolejny zespół do liczenia strat spowodowanych przez sowietów. Kilkadziesiąt tysięcy naszych oficerów zostało wymordowanych  w akcie zemsty za rok 1920. To były nasze elity intelektualne. Dziwię się, że wielu myślicieli także z krajów zachodnich nigdy nie pochyliło się nad tym do czego doprowadzona byłaby Europa, gdyby nie Polska - zauważyła gość Polskiego Radia 24.

Jej zdaniem 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej należałoby uczcić w specjalny sposób. - Myślę, że w roku 2020 bardzo godnie będziemy obchodzić 100-lecie Bitwy Warszawskiej. Pamięć o tym pozostanie na następne pokolenia. Uważam, że powinien z tej okazji powstać jakiś monument - przyznała posłanka.

* * *

Audycja: "Temat Dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Antoni Trzmiel

REKLAMA

Data emisji: 18.09.2019

Godzina emisji: 15:33

Polskie Radio 24 / pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej