Ks. prof. Waldemar Cisło: Libańczycy to dumny naród, sami nie zwrócą się o pomoc
- Jesienią 2019 roku mieliśmy w Libanie bardzo poważny kryzys ekonomiczny i gospodarczy. Ceny żywności są przeliczane wg kursu czarnorynkowego, przez co zarobki zwykłych ludzi straciły na wartości - powiedział w Polskim Radiu 24 ks. prof. Waldemar Cisło z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
2020-09-10, 19:56
Gigantyczny kryzys humanitarny
Na początku sierpnia w stolicy Libanu, Bejrucie, doszło do dramatycznej eksplozji źle zabezpieczonego składu ogromnych ilości saletry potasowej, która spowodowała śmierć ponad 200 osób, zniszczyła ogromne połacie miasta i wywołała gigantyczny kryzys humanitarny w tym - i tak pogrążonym w kryzysie - kraju.
Ksiądz prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie opowiadał o swojej ostatniej podróży do Libanu, mówił o tym, jak wygląda sytuacja ludności cywilnej zmagającej się z potężnym kryzysem humanitarnym.
- Ceny żywności są przeliczane wg czarnorynkowego kursu. Libańczycy stracili. Tracą mieszkania. To dumny naród, któremu trudno jest zwrócić się o pomoc. W Libanie mamy kryzys rządowy, olbrzymią korupcję, niezadowolenie społeczeństwa, bezrobocie - mówił w Polskim Radiu 24 ksiądz Waldemar Cisło z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
REKLAMA
Gość objaśniał też skomplikowaną sytuację demograficzną miejscowej społeczności, którą tworzą m.in. Palestyńczycy i Syryjczycy przebywający najczęściej w Libanie nielegalnie.
"W Libanie widać udział potężnych sił"
Liban to jedno z najbardziej zadłużonych państw na świecie - zobowiązania wynoszą 86 mld dolarów, czyli ponad 150 proc. PKB. Bezrobocie wśród osób poniżej 35. roku życia wynosi 37 proc., a według Banku Światowego ok. 30 proc. mieszkańców Libanu żyje poniżej granicy ubóstwa.
Mimo miliardowych inwestycji przeprowadzonych w kraju od zakończenia wojny domowej w 1990 roku Libańczycy nadal narażeni są na trwające wiele godzin przerwy w dostawach prądu, a niekiedy nawet wody; na ulicach zalegają sterty śmieci. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 sytuacja "nie dzieje się sama z siebie". - Widać udział potężnych sił - podkreśli. Tłumaczył, że bez ekstremizmu muzułmańskiego relacje na Bliskim Wschodzie były odpowiednio poukładane.
- Problemem Bliskiego Wschodu jest brak zaufania. Ludzie żyli latami we wzajemnym szacunku. Jednak nienawiść fanatyków doprowadziła do tego, że przyjaciele stali się nagle wrogami - mówił ksiądz Waldemar Cisło. Zaapelował też o pomoc dla chrześcijan, którzy żyją na Bliskim Wschodzie.
REKLAMA
Więcej w audycji.
Posłuchaj
***
Audycja:
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: ks. Waldemar Cisło
Data emisji: 10.09.2020
Godzina emisji: 19:06
Polskie Radio 24/PAP/IAR/tb
REKLAMA