Ekstraklasa: Pogoń - Śląsk. Niespodzianka w Szczecinie, goście wypunktowali "Portowców"
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali u siebie ze Śląskiem Wrocław 0:2 (0:0) w ostatnim niedzielnym meczu 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze zwłaszcza w pierwszej połowie mieli dużą przewagę, jednak to wrocławianie trafiali do siatki.
2023-02-05, 19:33
Obie drużyny nie najlepiej rozpoczęły rundę rewanżową. Pogoń tylko zremisowała w Łodzi z Widzewem, choć szczecinianie potrzebują zwycięstw, by móc jeszcze marzyć o walce o mistrzowski tytuł. Śląsk wyraźnie przegrał natomiast derbowe spotkanie z Zagłębiem Lubin.
Pogoń dominowała, ale nie strzelała
Faworytem starcia w Szczecinie byli zatem gospodarze, jednak już w piątej minucie mogli stracić gola. John Yeboah świetnie dograł do Caye Quintany, jednak Hiszpan uderzył obok bramki Pogoni.
"Portowcy" pierwszy groźniejszy strzał oddali w 10. minucie, gdy Pontus Almqvist próbował zaskoczyć Rafała Leszczyńskiego. Szwed uderzył jednak słabo i bramkarz Śląska z łatwością obronił. Przewaga szczecinian była coraz wyraźniejsza. Leszczyński musiał wysilić się w 23. minucie, by odbić piłkę po strzale Wahana Biczachczjana z dystansu.
Podopieczni Jensa Gustafssona domagali się rzutu karnego, gdy Kamil Grosicki upadł w szesnastce. Sędzia Bartosz Frankowski uznał jednak, że skrzydłowy Pogoni nie był faulowany. Taka decyzja nie złamała gospodarzy, którzy mieli coraz większą przewagę.
REKLAMA
Szczecinianom brakowało jednak skuteczności. W 32. minucie minimalnie niecelnie zza pola karnego kopnął Almqvist. Dwie minuty później z dystansu próbował Damian Dąbrowski, lecz tym razem obronił Leszczyński.
Kolejna okazja dla Pogoni to strzał Marcela Wędrychowskiego po wrzutce Grosickiego. Uderzenie z 37. minuty było celne, ale zbyt słabe, by zaskoczyć bramkarza rywali.
W pierwszej połowie gole już nie padły. Pogoń miała jednak taką przewagę, że ciężko było się spodziewać, by po przerwie nie zdołała sięgnąć po komplet punktów.
Śląsk pozbawił gospodarzy złudzeń
Inne zdanie w tej kwestii mieli wrocławianie. Podopieczni Ivana Djurdjevicia już w 48. minucie wyszli na prowadzenie! Dośrodkowywał Victor Garcia, a strzałem głową trafił do siatki Erik Exposito. Akcja dwóch Hiszpanów zapewniła gościom niespodziewane prowadzenie.
REKLAMA
Pogoń mogła odpowiedzieć po dwóch minutach. Grosicki kopnął jednak obok słupka wrocławskiej bramki. Niewiele jednak brakowało, by w 57. minucie "Portowcy" stracili kolejnego gola. Yeboah trafił zresztą do siatki po dośrodkowaniu Patricka Olsena, jednak gol nie został uznany. Skrzydłowy gości był bowiem na spalonym.
Mecz był coraz ciekawszy. W 59. minucie Yeboah znowu był bliski szczęścia, ale uderzył z dystansu obok bramki. Chwilę później strzałem w słupek odpowiedział Sebastian Kowalczyk! Bramka Śląska wciąż była jednak jak zaczarowana...
Bardzo dobrze bronił Leszczyński. Golkiper uratował gości przed stratą gola, gdy w 64. minucie zatrzymał Grosickiego w sytuacji sam na sam. Trzy minuty później źle zachował się natomiast bramkarz Pogoni. Dante Stipica źle wypiąstkował piłkę, lecz Quintana nie zdołał tego wykorzystać. Hiszpan w doskonałej sytuacji uderzył nad poprzeczką.
REKLAMA
Minuty mijały, a ataki gospodarzy nie przynosiły efektu. W 82. minucie niecelnie z dystansu kopnął Paweł Stolarski. Po chwili Yeboah powinien podwyższyć wynik, bo w sytuacji sam na sam ze Stipicą zdołał oddać strzał. Piłkę z linii bramkowej wybił jednak Benedikt Zech.
Yeboah w drugiej połowie był kluczową postacią Śląska. Wrocławianie po chwili mieli rzut rożny, a sędzia Frankowski podyktował jedenastkę dla gości! Okazało się, że Alexander Gorgon sfaulował Yeboaha. Rzut karny na gola zamienił sam poszkodowany, a sytuacja gospodarzy stała się ekstremalnie trudna.
Piłkarze Pogoni jeszcze próbowali. W 87. minucie mocno z dystansu kopnął Dąbrowski, jednak piłka poszybowała obok słupka.
REKLAMA
Niespodzianka w Szczecinie
Doliczone przez sędziego sześć minut obfitowało w emocje. Exposito mógł dobić gospodarzy, lecz Stipica obronił jego strzał. Pogoń też miała swoje szanse na choćby honorowego gola. Leszczyński złapał jednak piłkę po strzale głową Gorgona, a Kowalczyk uderzył niecelnie.
Co więcej, do siatki trafił rezerwowy Śląska Dennis Jastrzembski. Jego gol nie został uznany ze względu na spalonego, ale nie zmieniło to faktu, że wrocławianie po końcowym gwizdku mogli cieszyć się z niespodziewanej wygranej na wyjeździe!
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Erik Exposito (48-głową), 0:2 John Yeboah (86-karny).
Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Mariusz Fornalczyk. Śląsk Wrocław: Diogo Verdasca.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 14 040.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Paweł Stolarski (86. Leo Borges), Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris - Marcel Wędrychowski (72. Mariusz Fornalczyk), Damian Dąbrowski, Rafał Kurzawa (57. Luka Zahović), Wahan Biczachczjan (57. Sebastian Kowalczyk), Kamil Grosicki - Pontus Almqvist (72. Alexander Gorgon).
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Łukasz Bejger, Konrad Poprawa, Diogo Verdasca - Martin Konczkowski, John Yeboah (90+1. Dennis Jastrzembski), Adrian Bukowski (82. Michał Rzuchowski), Patrick Olsen, Caye Quintana (67. Matias Nahuel Leiva), Victor Garcia - Erik Exposito.
REKLAMA
Czytaj także:
- Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA
- Przeprowadzka do Polski i rozwój młodzieży. Fernando Santos: chcę zostawić po sobie spuściznę
- Diogo Verdasca ze Śląska Wrocław chwali Fernando Santosa. "Jego dorobek jest imponujący"
- Jagiellonia Białystok: nadeszły chude lata. Stolarczyk musi ratować ligę [KOMENTARZ]
- Ekstraklasa: Davo opuszcza Wisłę Płock. Lider klasyfikacji strzelców zagra w Belgii
- Ekstraklasa: co dalej z Jakubem Kałuzińskim? Lechia Gdańsk wydała komunikat
- Ekstraklasa: Mateusz Kowalski odchodzi z Jagiellonii. 17-latek zagra we Włoszech
- Ekstraklasa: przejęcie Warty Poznań unieważnione. "Wracamy do punktu wyjścia"
REKLAMA
/empe
REKLAMA