Protesty francuskich rolników odniosły skutek. Premier zmienił retorykę
Wstrzymanie planu dotyczącego redukcji pestycydów, wzmocnienie kontroli żywności z importu i silniejsze egzekwowanie przepisów, chroniących producentów żywności przed zaniżaniem cen - takie środki zapowiedział premier Francji Gabriel Attal w odpowiedzi na protesty rolników.
2024-02-02, 09:27
Na konferencji prasowej premier ogłosił kolejny zestaw działań, których celem jest wyjście naprzeciw postulatom rolników, od tygodni prowadzących blokady w różnych częściach kraju. Attalowi towarzyszyli ministrowie rolnictwa, gospodarki i ekologii: Marc Fesneau, Bruno Le Maire i Christophe Bechu.
Odpowiedź na postulaty rolników
Kolejnym ustępstwem rządu jest wstrzymanie planu Ecophyto, którego celem jest zmniejszenie zużycia pestycydów o połowę do 2030 roku. Attal zapewnił, że w sprawie pestycydów Paryż nie będzie wykraczał poza regulacje unijne.
- Nie ma sensu zabraniać we Francji pestycydów, zanim takie decyzje nie zapadną na szczeblu Unii Europejskiej - powiedział premier.
REKLAMA
Jednocześnie zapowiedział wzmocnienie kontroli bezpieczeństwa żywności importowanej, aby zapewnić, że nie będzie w tych produktach pozostałości pestycydów zabronionych we Francji czy Unii Europejskiej. W szczególności Francja zabroni importu owoców i warzyw wyprodukowanych z użyciem środka owadobójczego Thiacloprid.
Ponadto premier wykluczył zgodę Francji na porozumienie o wolnym handlu między UE a organizacją gospodarczą Mercosur, w skład której wchodzą Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj. Mercosur uważana jest za najsilniejszą strefą wolnego handlu w Ameryce Południowej.
Suwerenność żywnościowa
Attal zapowiedział, że cel "suwerenności żywnościowej" zostanie zapisany w prawie francuskim. Przyznał, że rozwiązanie problemów wymaga dalszych prac na szczeblu Unii Europejskiej, w szczególności jeśli chodzi o umowy o wolnym handlu.
Premier wyraził przekonanie, że złożone przez niego obietnice uspokoją nastroje, ale też zastrzegł, że rząd prowadzi w tej sprawie dalsze prace.
REKLAMA
Od połowy stycznia trwają we Francji wystąpienia rolników, protestujących w obliczu spadających dochodów, rosnących kosztów - np. energii, obciążeń biurokratycznych, w tym wynikających z regulacji unijnych, a także konkurencji w postaci żywności importowanej z zagranicy.
Pierwszą reakcją władz była zapowiedź ograniczenia biurokracji i wstrzymania planów wzrostu podatku na olej napędowy dla pojazdów rolniczych, ale rolnicy uznali te kroki za niewystarczające. Protest farmerów uznano za pierwszy poważniejszy kryzys, przed którym stanął nowy premier - Attal objął stanowisko 9 stycznia.
PR24/IAR/PAP/mib
REKLAMA