Protesty rolników. Krzysztof Paszyk: rynek jest zdemolowany, potrzebne są szybkie decyzje

2024-02-26, 08:45

- Ceny produktów rolnych na rynku polskim cofnęły się do poziomu sprzed ponad 25 lat. To obrazuje, o co chodzi rolnikom, oddaje ich złość i irytację. Od miesięcy nie mają możliwości normalnego funkcjonowania - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Paszyk (PSL).

Minister Czesław Siekierski weźmie udział w rozpoczynającej się przed południem unijnej Radzie do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa. W spotkaniu będą uczestniczyli ministrowie krajów członkowskich. Szef resortu rolnictwa zapowiedział, że będzie rozmawiał ze swoimi odpowiednikami o ograniczeniu importu artykułów z Ukrainy. Będzie też się domagał ograniczeń w polityce Zielonego Ładu.

Kłopoty rolników. "Wiele gospodarstw postawionych na skraju bankructwa"

Poseł PSL Krzysztof Paszyk powiedział, że oczekuje od Unii Europejskiej szybkich działań na rzecz spełniania postulatów protestujących rolników. - Spodziewam się, jak tysiące rolników i tych wszystkich, którzy dobrze życzą rolnikom, przede wszystkim szybkich decyzji. Z takim nastawieniem na pewno jedzie Czesław Siekierski, minister rolnictwa. Nie ma czasu, wiele gospodarstw rolnych, jak Europa długa i szeroka, zostało postawionych na skraju bankructwa. Dotyczy to również porządnych, towarowych gospodarstw w Polsce - stwierdził.

Postulatem zdjęcie nadwyżki produktów z rynku rolnego oraz dopłaty

- To skutek zaniedbań w Polsce, ale i nie do końca trafnych i przemyślanych decyzji europejskich ostatnich miesięcy i lat. Tylko szybkie decyzje są w stanie dzisiaj zaradzić tej sytuacji - przede wszystkim dotyczące uregulowania relacji handlowych z Ukrainą - ale minister Siekierski na pewno będzie domagał się także zdjęcia nadwyżki z rynku rolnego, związanej z napływem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, a drugiej strony wypłaty rekompensat rolnikom. Oni ponoszą straty związane z tą sytuacją nie tydzień, nie miesiąc, tylko blisko dwa lata - zauważył.

"Przez półtora roku nie zrozumiano, że napływ takiej ilości produktów zdemoluje rynek"

Poseł przypomniał, że główny napływ produktów rolno-spożywczych do Polski, nie tylko zbóż, ale i ukraińskich warzyw i owoców, to przede wszystkim rok 2022 i początek 2023. - Przez półtora roku nie zrozumiano, że napływ takiej ilości produktów zdemoluje rynek. Trzeba zlikwidować tę nadwyżkę. Starty zostały poniesione, rekompensaty też są nieodzownym elementem tego planu, który powinien być uzgodniony na poziomie europejskim - dodał Krzysztof Paszyk.

REKLAMA

Posłuchaj

Krzysztof Paszyk o protestach rolników (Polskie Radio 24 / 24 Pytania - Rozmowa Poranka) 14:36
+
Dodaj do playlisty
Zobacz także:

Od kilkunastu dni w całej Polsce trwają liczne protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwią się napływowi ukraińskich towarów, a także polityce europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem.


Więcej w zapisie audycji

* * *

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka

Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz

REKLAMA

Gość: Krzysztof Paszyk 

Data emisji: 26.02.2024

Godzina emisji: 7.35

PR24/ka/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej