Posłanka Polski 2050: jeżeli ktoś już przeszedł granicę, to nie możemy go wyrzucać
- To już zostało wyjaśnione przez służby, Niemcy przyznały się do tego, że to był błąd, że byli to niedoświadczeni funkcjonariusze, był to incydent. Bardzo dobrze, że rozmawiamy na ten temat, żeby nie zdarzało się to w przyszłości. Jestem przeciw pushbackom, to trzeba unormować, także na granicy z Białorusią - mówiła w Polskim Radiu 24 Barbara Okuła (Polska 2050), która dyskutowała z Marcinem Sypniewskim (Konfederacja).
2024-06-18, 10:15
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził w poniedziałek, że niemiecka policja zatrzymała cudzoziemców, których przewiozła na stronę polską i tam pozostawiła.
Przewieziona do Polski rodzina to dwoje dorosłych i troje dzieci. Rodzina miała złożyć tydzień wcześniej wniosek o azyl. Do sprawy po południu odniósł się premier Donald Tusk, który zapowiedział, że porozmawia o tej sytuacji z kanclerzem Scholzem. Podkreślił, że "sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona".
"Jeżeli ktoś już przeszedł granicę, to nie możemy go wyrzucać"
Barbara Okuła podkreśliła, że jest przeciwko polityce pushbacków niezależnie od tego, na której granicy mają miejsce. - To są też ludzie. Trzeba oczywiście bronić granic, nie wpuszczać nielegalnych migrantów, sprawdzać, czy mają prośby o azyl, i wtedy dopiero decydować. Jeżeli ktoś już przeszedł granicę, to nie możemy go wyrzucać, to są ludzie, powinniśmy zaopiekować się nimi, wdrażać procedury - powiedziała.
Obrona granic przede wszystkim
Marcin Sypniewski stwierdził, że powinniśmy bronić granic kraju w sposób bardziej zdecydowany. - W Polsce dyskutujemy o tym, że pushbacków nie wolno stosować, że są nielegalne, a tymczasem ta sytuacja pokazuje, że Niemcy wciskają nam nielegalnych imigrantów bez wykazania, że przyszli oni z Polski. Za dużo zajmujemy się tym, czy drobiazgowo przestrzegamy przepisów prawa, musimy też jasno powiedzieć żołnierzom, którzy chronią naszej granicy, że mają tak działać, żeby bronić naszego bezpieczeństwa, i mogą użyć do tego wszystkich dostępnych środków - stwierdził poseł Konfederacji.
REKLAMA
Posłuchaj
Polskie służby nie wiedzą obecnie, gdzie znajduje się rodzina uchodźców przewiezionych z Niemiec do naszego kraju. Przyjechali do Polski tydzień temu i wystąpili o azyl. Nie czekając na decyzję, przejechali na teren Niemiec. Media sugerują, że to uchodźcy z Afganistanu. Nie potwierdził tego jednak rzecznik szefa MSWiA.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Dwie strony
Prowadząca: Sylwia Białek
REKLAMA
Goście: Marcin Sypniewski (Konfederacja) i Barbara Okuła (Polska 2050)
Data emisji: 18.06.2024
Godzina emisji: 08.35
PR24/ka/kormp
REKLAMA
REKLAMA