Sensacyjne doniesienia o zniszczeniu Nord Stream. Ukraina komentuje

2024-08-15, 17:09

- Ukraina nie ma nic wspólnego z tymi eksplozjami - w ten sposób doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak zaprzeczył udziałowi Ukrainy w zamachach na gazociągi Nord Stream.

- Takiego czynu może dokonać jedynie ktoś, kto posiada duże środki techniczne i finansowe. A kto to wszystko posiadał w czasie ataków na Nord Stream? Tylko Rosja - stwierdził doradca Zełenskiego w komentarzu dla agencji Reuters.

- Ukraina nie ma nic wspólnego z tymi eksplozjami - podkreślił i dodał, że Ukraina nie uzyskała żadnej strategicznej ani taktycznej korzyści w związku z atakami na rosyjski gazociąg.

Czytaj także:

"Die Zeit", ARD i "Sueddeutsche Zeitung" podały, że niemiecka prokuratura generalna uzyskała pierwszy nakaz aresztowania w sprawie ataków na gazociągi Nord Stream.

REKLAMA

Polscy prokuratorzy poinformowali, że Polska otrzymała europejski nakaz aresztowania wydany przez Berlin w związku z atakiem, ale podejrzany, Ukrainiec Wołodymyr Z., opuścił już Polskę. Obecnie nie wiadomo, gdzie przebywa.

"Wall Street Journal" poinformował, że najwyżsi urzędnicy ukraińscy byli zaangażowani w atak na Nord Stream.

Zniszczone nitki gazociągów Nord Stream 1 i 2

26 września 2022 roku trzy z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i 2 zostały zniszczone na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego.

Duża część rosyjskiego gazu ziemnego dla Niemiec była przez lata dostarczana bezpośrednio przez Nord Stream 1. Wiele krajów wschodnioeuropejskich i zachodnich wielokrotnie stanowczo krytykowało projekt i ostrzegało przed geopolitycznymi konsekwencjami ominięcia Europy Wschodniej w tranzycie surowca.

REKLAMA

Moskwa zawiesiła dostawy przed zniszczeniem Nord Stream 1

W trakcie rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie Moskwa zawiesiła dostawy jeszcze przed zniszczeniem Nord Stream 1. Z kolei gazociąg Nord Stream 2 ostatecznie nie został uruchomiony z powodu rosyjskiej inwazji i wynikłych sporów politycznych.

Rosja obwiniła USA, Wielką Brytanię i Ukrainę za wybuchy, które w dużej mierze odcięły rosyjski gaz od lukratywnego rynku europejskiego. Kraje te zaprzeczyły swojemu udziałowi.

Niemcy, Dania i Szwecja wszczęły dochodzenia w sprawie incydentu. Podczas śledztwa Szwedzi znaleźli ślady materiałów wybuchowych na kilku przedmiotach zebranych z miejsca eksplozji, potwierdzając, że wybuchy były celowymi działaniami.

Kto lobbował za tym gazociągiem?

Jak zauważa czeski dziennikarz śledczy i analityk Jakub Janda, "jeśli Niemcy naprawdę obudziły się po latach strategicznego appeasementu wobec Rosji", który doprowadziły Europę do katastrofy, powinny zbadać, kto i jak lobbował za Nord Stream 2.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej