Alternatywa dla sojuszu z Zachodem? Turcja chce dołączyć do BRICS
BRICS to porozumienie polityczno-gospodarcze zawarte w 2009 roku przez Brazylię, Indie, Rosję i Chiny i rozszerzone w tym roku o Etiopię, Iran, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oficjalny wniosek o przystąpienie do grupy złożyła także Turcja, która – jak donosiły media – jest znużona przedłużającym się procesem akcesyjnym z UE.
2024-09-08, 13:23
Jednak zdaniem gościa Polskiego Radia 24 BRICS nie jest alternatywą dla Turcji z UE i NATO. - BRICS nie jest elementem zamiany i rekompensaty za stosunki z Zachodem. Natomiast Turcja jest aktywnym graczem międzynarodowym. Nie straci relacji z Zachodem. W dołączeniu do BRICS Turcja upatruje szansy na zwiększenie swojego znaczenia w Afryce, Azji Centralnej i na Bliskim Wschodzie. Państwa prowadzącego politykę wielowektorową, na wielu frontach, rozmawiać z wieloma podmiotami - powiedział w Polskim Radiu 24 Adam Michalski z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Posłuchaj
BRICS nie jest sformalizowaną organizacją. W porozumieniu uczestniczą np. Chiny i Indie, które nie mają ze sobą najlepszych relacji politycznych. - Poza tym nie wszystkie państwa BRICS są antyzachodnie. RPA i ZEA pozycjonują się gdzieś pośrodku. Turcja nie odczuwa w związku z tym presji, że będzie musiała opowiedzieć po stronie Zachodu lub Wschodu. BRICS to bardziej forum polityczne. Turcja zyskuje dodatkowy mechanizm do rozmów z Rosją i Chinami. Nie poniesie w związku z tym większych kosztów politycznych - stwierdził Michalski.
REKLAMA
Dalsze rozszerzenie BRICS może być przedmiotem dyskusji podczas szczytu grupy, który odbędzie się w Rosji (22-24 października). O przystąpienie do grupy ubiegają się też Azerbejdżanu, Malezja i Tajlandia.
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Gość: Adam Michalski (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 8.09
Godzina emisji: 13.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA