Kłodzko podnosi się z ruin. Burmistrz wskazał pilne potrzeby
2024-09-20, 17:29
- Pilnie potrzebujemy takich urządzeń jak osuszacze i ozonatory, aby wyremontować domy przed zimą. Dziękujemy osobom fizycznym i firmom za wszelką okazaną nam pomoc - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.
- Od trzech dni prowadzimy prace na tych terenach, które zostały zalane. Usuwamy wszystkie odpady, które powstały w wyniku powodzi. Korzystamy z pomocy ciężkiego sprzętu z wojska i ciężarówkami wywozimy te odpady na śmietnik - tłumaczył.
Sceny jak z filmu katastroficznego
Michał Piszko zgodził się z licznymi opisami, że Kłodzko wygląda jak scenografia z filmu katastroficznego. Choć podkreślił, że sytuacja np. w Lądku-Zdroju lub Stroniu Śląskim jest jeszcze bardziej dramatyczna.
- Dolna część miasta wygląda bardzo źle, np. ulica Chełmońskiego, Wyspa Piasek, szczególnie plac Grottgera, tam już nie ma nawierzchni, za to są spore wyrwy w infrastrukturze drogowej, wiele budynków jest wręcz drastycznie zniszczonych - opowiadał o swoim mieście burmistrz Kłodzka.
Burmistrz szacuje straty
Pytany o szacunki strat z powodu powodzi burmistrz odpowiedział, że jeszcze dwa dni temu oszacował je wstępnie na 110 milionów złotych. - Po dodaniu strat drogowych ta kwota już przekroczyła 200 mln zł, ale będą to jeszcze większe kwoty, bo będzie trzeba doliczyć uszkodzone przeprawy mostowe. Chodzi o trzy mosty, ale do tego będą potrzebne szacunki ekspertów, jakie będą potrzebne nakłady na ich remont. Do tego dojdą koszty związane ze zniszczonym ośrodkiem sportowym oraz oświetleniem miasta itp. Oczywiście chodzi o niszczone mienie gminy, a nie osób prywatnych - wyjaśnił Piszko.
REKLAMA
Posłuchaj
- Kłodzko dysponuje rocznym budżetem w wysokości 179 mln zł, czyli straty to więcej, niż wynosi roczny budżet naszego miasta. Chciałbym w tym miejscu podziękować kolegom samorządowcom z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim na czele, którzy już przekazują nam pierwsze środki finansowe w ramach wsparcia pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego (JST). Bardzo też liczymy na środki centralne i środki europejskie, które zapowiedział premier Donald Tusk. Chodzi tylko o opracowanie procedur, jak je będzie można wykorzystać - stwierdził rozmówca Polskiego Radia 24.
Podziękowania i apel
Burmistrz Kłodzka podkreślił, że do jego miasta dotarła także pomoc od licznych osób prywatnych i wielu firm, takich jak np. PZU czy Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc dla tych wszystkich, którzy dostarczają nam środki żywnościowe, chemię gospodarczą i także specjalistyczne urządzenia takie jak osuszacze, ozonatory. Od soboty będziemy je wydawać poszkodowanym, aby zaczęli proces osuszania budynków. Tego typu urządzeń najbardziej nam brakuje, bo przecież niedługo zmieni się pogoda i zbliża się zima. Dlatego zgłosiliśmy do wojewody dolnośląskiego zapotrzebowanie na tego typu urządzenia - mówił Piszko.
***
REKLAMA
Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Jakub Kukla
Gość: Michał Piszko (burmistrz Kłodzka)
Data emisji: 20.09.2024
Godzina emisji: 14.30
PR24/sw/wmkor
REKLAMA