Seniorzy receptą na problemy na rynku pracy? "Są bardziej lojalni"

Polska zmaga się z problemami demograficznymi. Co by się stało, gdyby wszyscy chętni - przykładowo między 50 a 70 rokiem życia - stwierdzili, że zamiast przejść na emeryturę chcą nadal pracować? Na to pytanie odpowiedzieli rozmówcy Polskiego Radia 24: wiceprzewodniczący OPZZ Sebastian Koćwin, Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich i dr Artur Bartoszewicz z SGH.

2024-08-24, 18:03

Seniorzy receptą na problemy na rynku pracy? "Są bardziej lojalni"
Aktywni 50+. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Pracodawcy często narzekają, że brakuje pracowników, że nasz rynek pracy potrzebuje osób starszych, nawet tych, którzy już są na emeryturze. Pojawiają się postulaty żeby wracali do zatrudnienia albo nie odchodzili mimo uzyskania wieku emerytalnego. Ciągle nie decyduje się jednak na to zbyt wielu seniorów.

Prowadząca audycję Anna Grabowska zapytała gości, co właściwie by się stało, gdyby wszyscy chętni - między 50 a 70 rokiem życia - oznajmili, że chcą dalej pracować?

Bartoszewicz: sytuacja na rynku pracy może ulec zmianie

- Taka sytuacja byłaby - wbrew pozorom - bardzo trudna do implementacji na rynku prac. Bo podobnie jak osoby wchodzące na rynek pracy potrzebują szczególnych warunków dotyczących zatrudnienia, jak i samego miejsca pracy, tak osoby w wieku zaawansowanym mogą również generować dodatkowe koszty. Stworzenie takiego stanowiska pracy, czasami pewnej asysty bądź też uznanie, że taka osoba nie będzie pracowała w trybie, w którym pracuje osoba w pełni zdolna do pracy, powoduje przemodelowanie funkcjonowania biznesu, trybu pracy - komentował dr Artur Bartoszewicz.

Ekonomista nadmienił, że "zupełnie inna jest sytuacja, w której osoba ma doskonałe usytuowanie na rynku pracy, w danej firmie", wówczas "kontynuacja zatrudnienia mogłaby być dla przedsiębiorcy atrakcyjna".

REKLAMA

Zobacz też:

Jednocześnie zauważył, że "polski rynek pracy jest w nadzwyczajnym momencie, w którym tak naprawdę brakuje rąk do  pracy; poziom bezrobocia jest bardzo niski". - Ale sytuacja na rynku pracy jest zmienna. Mieliśmy i mamy przed sobą wiele zjawisk kryzysowych w poszczególnych sektorach - mówił ekspert, dodając, że nie ma gwarancji, że bieżąca sytuacja na rynku w przyszłości się nie zmieni.

Koćwin: pracownicy po 50. roku życia są bardzie lojalni

Sebastian Kościn przywołał badanie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w którym "wysyłano CV dokładnie z takimi samymi kompetencjami, tylko podawano różny wiek osób ubiegających się o pracę - część kandydatów była w wieku ok. 60 lat, część ok. 30 lat". - To była próba na ok. 600 osobach, Okazało się, że osoby młodsze o takich samych kompetencjach dostały dwa razy więcej zaproszeń na rozmowę rekrutacyjną - relacjonował wiceprzewodniczący OPZZ.

Ponadto zwrócił uwagę, że "mamy wielu pracowników zbliżających się do wieku emerytalnego, którzy nie są w stanie dłużej pracować. - To są osoby pracujące ciężko, fizycznie od najmłodszych lat. One oczekiwałyby emerytury stażowej - powiedział Koćwin.

Czytaj również:

Kontynuował, że znaczna część pracodawców "ma podejście rodem z lat 90., na zasadzie, że »osoby po 50. do niczego już się nie nadają, najlepiej weźmy kogoś młodszego, wydrenujmy go, zwolnijmy i zatrudnijmy kolejną osobę«". - Prawda jest taka, że pracownicy po 50. są bardzo lojalni, zainteresowani dużo bardziej losem swojej firmy, nie patrzą wyłącznie na aspekt finansowy. Poza tym mają ogromne doświadczenie, którym mogą dzielić się z młodszymi pracownikami.

Kozłowski: pracodawcy, którzy są uprzedzeni m.in. do osób starszych, tracą

Łukasz Kozłowski zaś polemizował z tezą, że "większość pracodawców stosuje złe praktyki". - Czynnikiem, który w największym stopniu przyczynia się do zmian jest otoczenie rynkowe. Pracodawcy funkcjonują w określonych warunkach.  Ci, którzy praktykują nieuzasadnione uprzedzenia wobec określonych grup, po prostu tracą, przegrywają konkurencję z tymi, którzy są bardziej otwarci na możliwości zatrudnienia osób starszych - mówił gość Polskiego Radia 24.

Czytaj także:

Podkreślił, że pracodawcy w Polsce nie mają obecnie możliwości "przebierania w kandydatach do pracy, jaki mieli 20 lat temu". - Na jedno stanowisko przypadało wówczas kilkunastu-kilkudziesięciu chętnych. Tyle że te czasy już się skończyły i już nie powrócą. Im szybciej pracodawcy, którzy się nie dostosowali, to zrozumieją, tym będzie dla nich lepiej - skwitował Kozłowski.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.


Posłuchaj

Sebastian Koćwin, Łukasz Kozłowski i dr Artur Bartoszewicz gośćmi Anny Grabowskiej (Kapitał i praca) 25:02
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: Kapitał i praca
Prowadzący: Anna Grabowska
Goście: Sebastian Koćwin (wiceprzewodniczący OPZZ); Łukasz Kozłowski (Federacja Przedsiębiorców Polskich); dr Artur Bartoszewicz (SGH)
Data emisji: 24.08.2024
Godzina emisji: 15.06

PR24/łl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej