Dramat w służbie zdrowia. NFZ nie płaci, szpitale ratują się upadłością

Coraz więcej publicznych szpitali decyduje się na upadłość lub restrukturyzację, by uwolnić się od długów. Eksperci ostrzegają, że to niebezpieczny precedens. - SP ZOZ-y nie mają zdolności upadłościowej i nie powinny działać jak firmy prywatne - mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich. - Ale trudno się dziwić, skoro NFZ nie płaci za wykonaną pracę - podkreśla Krzysztof Żochowski, dyrektor szpitala w Garwolinie.

2025-10-27, 20:00

Dramat w służbie zdrowia. NFZ nie płaci, szpitale ratują się upadłością
Wiele szpitali w Polsce jest w trudnej sytuacji finansowej . Foto: Shutterstock/Spotmatik Ltd

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Coraz więcej publicznych szpitali próbuje ratować się przez restrukturyzację lub upadłość
  • Eksperci ostrzegają, że SP ZOZ-y nie mają do tego podstaw prawnych i działają jak firmy prywatne
  • Dyrektorzy placówek tłumaczą: to efekt zapaści finansowej NFZ i braku zapłaty za wykonane świadczenia

Coraz więcej samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (SP ZOZ) decyduje się na ogłoszenie upadłości lub wszczynanie postępowań restrukturyzacyjnych, by uwolnić się od zobowiązań wobec dostawców i pracowników. Choć dla części dyrektorów szpitali to jedyny sposób, by przetrwać, ekonomiści i przedstawiciele pracodawców ostrzegają: takie działania są niezgodne z duchem prawa i mogą przynieść poważne konsekwencje dla całego systemu ochrony zdrowia. Na ostatnim posiedzeniu plenarnym Rady Dialogu Społecznego zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców przyjęły uchwałę dotyczącą restrukturyzacji szpitali. Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) skrytykowała te praktyki, uznając je za niebezpieczne i wątpliwe prawnie.

- Zaczynamy obserwować zjawisko, w którym SP ZOZ-y wykorzystują przepisy prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego po to, aby przeprowadzić restrukturyzację na warunkach, które zasadniczo są właściwe dla spółek komercyjnych - mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. - To w konsekwencji prowadzi do sytuacji, w której może dojść do wstrzymania realizacji części zobowiązań - zarówno wobec dostawców, jak i wobec personelu medycznego.

Ekspert przypomina, że publiczne zakłady opieki zdrowotnej należą do sektora finansów publicznych i zasadniczo nie posiadają zdolności upadłościowej. - Tak naprawdę wszczynanie tego rodzaju postępowań jest niezasadne. SP ZOZ-y nie powinny mieć możliwości restrukturyzacji na zasadach typowych dla firm prywatnych - podkreśla Kozłowski. Jego zdaniem zamiast próbować "ratować się" poprzez zawieszanie płatności i unikanie zobowiązań, rząd powinien skupić się na trwałym rozwiązaniu problemu finansowania szpitali. - Na poziomie fundamentalnym musimy rozwiązać problem finansowy systemu ochrony zdrowia poprzez jego adekwatne finansowanie, tak by szpitale mogły w pełni realizować swoje ustawowe zadania - dodaje ekonomista FPP.

Posłuchaj

Łukasz Kozłowski i Krzysztof Żochowski o sytuacji szpitali (Kapitał i praca) 23:23
+
Dodaj do playlisty

Wiele szpitali w trudnej sytuacji finansowej

Z kolei Krzysztof Żochowski, dyrektor Szpitala Powiatowego w Garwolinie, zwraca uwagę, że wiele placówek znalazło się dziś w dramatycznej sytuacji finansowej, która zmusza je do desperackich decyzji. - Na pewno byśmy o tym nie rozmawiali, gdyby nie katastrofa finansów publicznych - mówi. - Wszyscy, którzy śledzą życie publiczne, mają świadomość, jak dramatycznie wygląda budżet naszego państwa, jak wielki jest dług publiczny. To dotyczy także sektora ochrony zdrowia - wyjaśnia.

Jak podkreśla Żochowski, szpitale często nie dostają zapłaty za wykonaną pracę, co dodatkowo pogłębia ich problemy. - Spotkałem się już z określeniem, że NFZ zbankrutował. W sytuacji, gdy za leczenie chorych czy badania diagnostyczne nie otrzymujemy należnych środków, musimy sobie jakoś radzić - tłumaczy dyrektor.

Przykładem ma być kwestia tzw. nadwykonań nielimitowanych - świadczeń, które szpitale wykonały ponad ustalone limity. - Za te nadwykonania NFZ powinien zapłacić. Tymczasem za drugi kwartał tego roku zobowiązania uregulowano tylko w dwóch województwach. Wszędzie indziej - nie - wskazuje Żochowski. Zdaniem ekspertów to właśnie chroniczne niedofinansowanie systemu ochrony zdrowia, a nie manewry prawne, powinno być dziś przedmiotem reform. Bo choć restrukturyzacja może chwilowo pomóc części szpitali przetrwać, to w dłuższej perspektywie zagraża stabilności całego sektora publicznego.

Czytaj także:

 

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Anna Grabowska
Opracowanie: Robert Bartosewicz

Polecane

Wróć do strony głównej