Były szef KRRiT o groźbach opozycji pod adresem mediów publicznych: to wojna, barbarzyństwo
- Jeżeli premier Tusk chciałby zmieniać media, to musi powiedzieć najpierw, że chce, aby one istniały, bo nic na to jak do tej pory nie wskazuje - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Markiewicz, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
2023-10-31, 14:35
Politycy opozycji w kampanii wyborczej mówili, że po wygranych wyborach wprowadzą zmiany w mediach publicznych. W związku z tymi zapowiedziami w piątek Rada Mediów Narodowych przyjęła oświadczenie. "Będziemy bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami łamiącymi prawo" - podkreślono w nim.
Były szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na antenie Polskiego Radia 24 podkreślił, że media publiczne pełnią wyjątkową rolę w życiu społecznym kraju. Mecenas Marek Markiewicz skrytykował także pomysły polityków opozycji dotyczące szybkiego przejęcia mediów publicznych, z pominięciem przepisów polskiego prawa.
"Opowieści o demokracji to było zawracanie głowy"
Zdaniem Marka Markiewicza dotychczasowej opozycji zależy na szybkim przejęciu mediów publicznych w Polsce po utworzeniu rządu i doprowadzeniu do stanu, w którym wszystkie media w Polsce będą pod kontrolą jednego środowiska.
- Jeśli pan Donald Tusk powiedział, że w ciągu 24 godzin wprowadzi porządek w telewizji - rozumiem, że bez rozstrzelania dziennikarzy i zarządu - to nie ma co dyskutować, jest wojna, jest barbarzyństwo i trzeba to przyjąć do wiadomości. To znaczy także, że wszystkie opowieści o przywróceniu praworządności oraz o demokracji to było zawracanie głowy - ocenił gość audycji.
REKLAMA
"Premier Tusk pierwszy wbił sztylet w plecy mediów publicznych"
Były szef KRRiT przypominał, że dyskusja, czy w ogóle mają istnieć media publiczne, toczy się od 1993 r. - Przecież premier Tusk pierwszy wbił sztylet w plecy mediów publicznych, kwestionując abonament, który do dziś nie jest płacony w pełnej wysokości, a miał być źródłem finansowania tych mediów. Dobrze o tym pamiętać, bo pan premier morduje media publiczne od pewnego czasu. Chyba że powie: "Tak, chcę, żeby były media publiczne. Owszem, mogły być w nich jakieś nadużycia, ale teraz tworzymy media na miarę pewnego pomysłu", tylko najpierw musi wiedzieć, jaki to był pomysł - stwierdził Markiewicz.
Posłuchaj
- "Nie chcą, by zadawać im trudne pytania". Prof. Legutko o propozycjach opozycji ws. mediów publicznych
- "Muszą być zachowane ramy konstytucyjne". Minister w KPRP jednoznacznie o zmianach w mediach publicznych
Obecnie zarządy mediów publicznych powoływane są przez Radę Mediów Narodowych, działającą na podstawie ustawy. W Radzie zasiadają m.in. rekomendowani przez Zjednoczoną Prawicę i wybrani przez Sejm Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka i Piotr Babinetz. Zostali oni wybrani w 2022 roku na sześcioletnią kadencję, gwarantowaną ustawą. W składzie RMN są jeszcze Robert Kwiatkowski i Marek Rutka zgłoszeni przez Lewicę.
Pomysł przejęcia Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP miałby polegać na unieważnieniu tych powołań. Miejsca dotychczasowych członków RMN mieliby zająć nowi, z nadania PO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
REKLAMA
Innym pomysłem miałoby być postawienie mediów publicznych, działających w formie spółek prawa handlowego, w stan likwidacji, co umożliwiłoby zawieszenie obecnych władz, wprowadzenie zarządów komisarycznych, a w dalszej kolejności przeprowadzenie masowych zwolnień nieprzychylnych nowej władzy dziennikarzy. Likwidacja TVP, PR i PAP byłaby złamaniem ustawy o radiofonii i telewizji.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Tadeusz Płużański
REKLAMA
Gość: Marek Markiewicz
Data emisji: 31.10.2023
Godzina emisji: 13.48
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA