Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Michał Marek wyjaśnia, jak odróżnić fakty od dezinformacji
- Nie ma bezpośrednich powodów do tego, aby obawiać się, że spotka nas blackout czy odcięcie nas od jednego z surowców - gazu, węgla czy od prądu. (...) Powinniśmy przede wszystkim mówić publicznie o tym, aby społeczeństwo uważało na wszelkiego rodzaju czynniki dezinformacyjne, które będą właśnie tego rodzaju panikę nakręcać - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Marek z Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa.
2022-11-26, 13:33
Wokół polskiego bezpieczeństwa - przede wszystkim energetycznego - toczy się wiele dyskusji. W Polskim Radiu 24 mówił o tym Michał Marek z Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. Gość audycji zwracał przede wszystkim uwagę na zagrożenia związane z działaniami propagandowymi, dezinformacyjnymi i wzbudzaniem niepokojów przez stronę rosyjską.
"Nie grozi nam brak prądu. Trzeba uważać na dezinformację"
Gość audycji pytany o polskie bezpieczeństwo energetyczne i surowcowe przyznał, że "sytuacja jest trudna", jednak - podkreślił - nie ma żadnych bezpośrednich powodów do obaw na przykład o tzw. blackout (całkowite wyłączenie prądu) czy odcięcie od jakiegoś rodzaju surowców.
- Powinniśmy przede wszystkim mówić publicznie o tym, aby społeczeństwo uważało na wszelkiego rodzaju czynniki dezinformacyjne, które będą właśnie tego rodzaju panikę nakręcać - mówił Michał Marek.
Gość audycji dodał, że jesteśmy nieustannie atakowani w ramach wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję przeciwko naszemu państwu. W tych okolicznościach musimy zdawać sobie sprawę z tego, że "w naszej przestrzeni informacyjnej będą pojawiać się różne niesprawdzone, celowo zafałszowane informacje". Przypomniał sytuacje z początku pandemii, kiedy - choć nie było żadnych przesłanek - ludzie w panice jeździli na stacje benzynowe, aby szybko zatankować w obawie przed przerwami w dostawach paliw. To poskutkowało wzrostem cen na stacjach benzynowych.
REKLAMA
Jak rozpoznać dezinformację?
- Warto pamiętać, że straszenie wojną atomową, odcięciem od węgla, ropy, gazu - tego rodzaju przekazy pojawiają się praktycznie w każdym tygodniu, jednakże bywają momenty, w których są to operacje znacznie bardziej intensyfikowane - wyjaśnił Michał Marek.
Gość audycji tłumaczył także, jak można rozpoznać przekaz, która jest mało wiarygodny, jest dezinformacją i ma wzbudzić panikę. - Jeżeli w przekazie mamy wiele emocji, jeśli przekazy odwołują się do lęków, do strachu, jeśli znajdują się w źródłach niesprawdzonych - najczęściej w sieciach społecznościowych - to już od razu powinna nam się zapalać czerwona lampka. Jeśli widzimy anonimowe komentarze (...), do komentarzy dodawany jest link do źródła, o którym nigdy wcześniej nie słyszeliśmy, do źródła, które wydaje się nieprofesjonalne, jakieś dziwne, jeśli odczuwamy chociaż minimalne zaniepokojenie, jakiekolwiek wątpliwości, to powinniśmy do tej informacji podejść z dystansem - wyliczał Michał Marek.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Wiesław Molak
Gość: Michał Marek (Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa)
Data emisji: 26.11.2022
Godzina emisji: 11.06
PR24/jmo/kor
Polecane
REKLAMA