Gratka dla miłośników astronomii. Następna taka szansa za 15 lat

W tym tygodniu miłośnicy astronomii będą mieli rzadką okazję podziwiać siedem planet Układu Słonecznego widocznych naraz nad horyzontem. Obserwacja wszystkich będzie wymagała teleskopu i punktualności, a następna taka szansa dopiero w 2040 roku - informuje BBC na swoich stronach internetowych. 

2025-02-25, 15:35

Gratka dla miłośników astronomii. Następna taka szansa za 15 lat
Zjawisko parady planet będzie widoczne na niebie we wtorek, środę i czwartek. Foto: PAP/EPA/ALI HAIDER/

Koniunkcja planet na niebie. Warto się pospieszyć, by dojrzeć rzadkie zjawisko

We wtorek, w środę i w czwartek, tuż po zachodzie Słońca, przez krótką chwilę będą widoczne nad horyzontem jednocześnie: Merkury, Wenus, Jowisz i Mars, Saturn, a także Uran i Neptun. Do obserwacji pięciu pierwszych wystarczy gołe oko, przy czym Saturn będzie bardzo nisko i trzeba będzie się wysilić, do zobaczenia zaś Urana i Neptuna potrzebny będzie teleskop - informuje BBC. Obserwatorzy z Polski powinni spoglądać na południe, by dojrzeć koniunkcję.

Rzadkie zjawisko zwane "paradą" planet najłatwiej będzie obserwować przy bezchmurnej pogodzie i w miejscu pozbawionym zanieczyszczenia świetlnego, z dobrze widocznym horyzontem. - Trzeba też będzie być punktualnym, bo okno pozwalające dojrzeć wszystkie siedem planet będzie bardzo krótkie. Merkury i Saturn będą widoczne tylko przez kilka minut, potem znikną za horyzontem - powiedział BBC astronom z obserwatorium Greenwich dr Edward Bloomer. - Venus, Jowisz, i Mars będą dobrze widoczne znacznie dłużej - zaznaczył. 

Parada planet na niebie. W jakich warunkach najlepiej obserwować szereg?

Koniunkcja planet, to złudzenie optyczne uszeregowania ciał niebieskich, wynikające z tego, że planety Układu Słonecznego poruszają się w podobnej do Ziemi płaszczyźnie. W rzeczywistości nie są one jednak w szeregu i nie są tak blisko, jak mogłoby się wydawać. 

Na wieczornym niebie najłatwiej dostrzec będzie Wenus i Jowisza - to dwa jasne punkty oraz Marsa - w charakterystycznym czerwonawym kolorze. Do obserwacji Urana teoretycznie wystarczy gołe oko, jednak bez wady wzroku i w perfekcyjnych warunkach - w miejscu o jak najmniej zakłóconej widoczności horyzontu i małym zanieczyszczeniu świetlnym. Wyglądając z okna oświetlonego mieszkania, oku będzie potrzebne około pół godziny, by dostroić się do nowego oświetlenia.

REKLAMA

Czytaj także: 

Przed obserwacją planet dobrze odłożyć telefon na około 30 minut wcześniej, usiąść wygodnie i przez jakiś czas rozkoszować się widokiem nocnego nieba. Warto też wyrobić sobie nawyk nocnej obserwacji nieba - radzi dr Edward Bloomer. Dzięki temu - jak dodaje astronom - będziemy mogli zobaczyć, jak zmienia się wszechświat, będziemy świadkami działania mechanizmów rządzących Układem Słonecznym. 

(PAP) (PAP)

Źródło: BBC/mbl/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej