Będą kolejne sankcje na Rosję? Dziś zapadnie decyzja w UE

Będzie kolejny pakiet sankcji na Rosję? UE podejmie decyzję

Na porozumieniu w sprawie najnowszych sankcji na Rosję zależy Polsce, a także Komisji Europejskiej, która przedstawiła projekt restrykcji. - Musimy wywrzeć presję na prezydenta Putina, aby rozpoczął negocjacje w sprawie trwałego i sprawiedliwego pokoju. Dlatego osiemnasty pakiet sankcji jest bolesny - mówiła w Hadze podczas szczytu NATO przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Przeciwne są Węgry i Słowacja

Przywódcy Słowacji i Węgier nie mają zastrzeżeń co do samego pakietu sankcji, jednak są przeciwni odcięciu UE od gazu z Rosji. Obydwa kraje nie widzą potrzeby rezygnacji z taniego surowca i mówią o zagrożeniu dla bezpieczeństwa energetycznego. Jednak brukselscy dyplomaci spekulują, że problem mogłaby rozwiązać forma deklaracji KE o zapewnieniu pomocy na wypadek sytuacji kryzysowej. Jeśli zapewnienia te okażą się wystarczające, wówczas będzie można liczyć na zielone światło dla nałożenia sankcji na Rosję. Wówczas zostaną one zatwierdzone w najbliższy piątek.

Ceny ropy w pakiecie sankcji

W pakiecie sankcyjnym znalazło się m.in. obniżenie limitu cenowego na rosyjską ropę, ale po tym, jak radykalnie zmieniły się ceny paliwa w reakcji na wojnę na Bliskim Wschodzie, większość krajów jest za rezygnacją z tego postulatu.

Szczyt unijnych przywódców rozpocznie się od połączenia zdalnego z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Później planowana jest dyskusja o pomocy dla Ukrainy oraz o negocjacjach członkowskich kraju w UE. Polska, podczas swej kończącej się już prezydencji, chciała rozpocząć rokowania i otworzyć jeden z rozdziałów negocjacyjnych w tej sprawie. Blokada ze strony Węgier jednak to uniemożliwiła. Pojawił się więc plan, by negocjacje prowadzić nieformalnie, aby zaczął pojawiać się już jakiś postęp w wielu dziedzinach.

REKLAMA

Wśród tematów szczytu wsparcie militarne i członkostwo Ukrainy w UE

Komisja Europejska jest jednak sceptyczna - dowiedziała się brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. UE podkreśla, że Ukraina zrobiła wszystko, czego UE od niej żądała, by rozpocząć negocjacje. I że negocjacje są oparte na merytorycznych postępach, a nie politycznej uznaniowości. Komisja Europejska przyznaje, że takie nieformalne rozmowy to jest plan B, ale niechętnie by po niego sięgała.

Unijni przywódcy mają też rozmawiać o wojskowym wsparciu dla Ukrainy. W projekcie wniosków przygotowanych na szczyt jest deklaracja o dostawach przede wszystkim systemów obrony powietrznej, systemów antydronowych oraz amunicji, by Ukraina mogła bronić swoich obywateli przed atakami ze strony Rosji. Nie podoba się to Węgrom, więc prawdopodobny jest scenariusz z marca br. - czyli przyjęcie deklaracji przez 26 krajów.

• Spadek poparcia dla Trumpa. "Boją się efektu wojny celnej"
• Kijów w żałobie. Liczba ofiar rosyjskiego ataku wzrosła
• Wysłannik Trumpa u Łukaszenki? Opozycjonista: Białoruś szykuje się do wojny

Jednym z tematów szczytu będzie również bezpieczeństwo i obrona. Dla zdecydowanej większości przywódców to kontynuacja rozmów ze szczytu NATO w Hadze, który zakończył się w środę. Dyskusja ma dotyczyć projektów, które powinny otrzymać finansowanie z programu dozbrajania Europy w wysokości 150 miliardów euro.

REKLAMA

Wojna na Bliskim Wschodzie, relacje z USA i Chinami

W czasie lunchu przywódcy 27 krajów będą rozmawiać też na temat wojny na Bliskim Wschodzie, a także o sytuacji w Strefie Gazy. Część państw oskarża Izrael o blokowanie pomocy dla mieszkańców Strefy, ale nie ma w tej sprawie jednomyślności - donosi z Brukseli Beata Płomecka.

Szczyt ma być również okazją do rozmów na temat sporu handlowego ze Stanami Zjednoczonymi. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen ma przedstawić najnowsze informacje dotyczące rozmów na linii Bruksela - Waszyngton. Przywódcy będą także rozmawiać o relacjach z Chinami.

Źródło: Beata Płomecka/Polskie Radio/hjzrmb/k