Ekstraklasa: nowi w mieście i starzy znajomi. Najciekawsze zimowe transfery

Zimowe okno transferowe w Ekstraklasie nie należało do najciekawszych w historii. Mimo to, na wiosnę zobaczymy na naszych boiskach kilka nowych twarzy oraz starych znajomych, którzy wracają do ligi.

2023-01-27, 10:00

Ekstraklasa: nowi w mieście i starzy znajomi. Najciekawsze zimowe transfery
Nowe twarze w Ekstraklasie błysną w wiosennych meczach? . Foto: shutterstock.com

Adrian Gryszkiewicz (Raków Częstochowa) - najbardziej deficytowy profil piłkarza, którego brakuje reprezentacji Polski? Przez lata mówiono tak o lewonożnym stoperze, aż do pojawienia się w kadrze Jakuba Kiwiora. Zanim to nastąpiło, jednym z kandydatów miał być prezentujący się bardzo solidnie w Górniku Zabrze Adrian Gryszkiewicz. Po nieudanym epizodzie na niemieckich boiskach w barwach SC Paderborn, były młodzieżowy reprezentant wraca do Polski i to od razu do lidera - Rakowa Częstochowa. Przed wciąż młodym zawodnikiem (w grudniu skończył 23 lata) wielka szansa na zostanie mistrzem Polski, ale równie wielka odpowiedzialność. Może być jednak pewien, że jeśli sprosta wymaganiom trenera Papszuna, cztery mecze w eliminacjach Ligi Europy w sezonie 2018/2019, nie będą jego ostatnimi międzynarodowymi występami.

Kevin Friesenbichler (Lechia Gdańsk) - inny stary znajomy, który wraca na polskie boiska. Austriacki napastnik ponownie zagra w koszulce Lechii Gdańsk, dla której w sezonie 2014/2015 zdobył sześć bramek w piętnastu meczach. Następne lata spędził w Austrii Wiedeń, AC Wolfsberger, VfL Onsabruck i Sturmie Graz, skąd trafił do ligi łotewskiej. Z zespołem FK RFS zdobył mistrzostwo oraz puchar krajowy i z powodzeniem występował w Lidze Konferencji Europy. Choć ostatecznie europejscy outsiderzy nie wygrali meczu, przykuli uwagę zwłaszcza wyjazdowym remisem 1:1 z Fiorentiną - Friesenbichler asystował wtedy przy golu Andreja Ilicia. 

Aurelien Nguiamba (Jagiellonia Białystok) - CV francuskiego pomocnika na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco. Nguiamba ostatnie półtora roku spędził w Spezii Calcio, lecz w Serie A zagrał jedynie trzy razy. Wcześniej był jednak podstawowym zawodnikiem Nancy na zapleczu francuskiej ekstraklasy. Grał także w młodzieżowych mistrzostwach Europy w reprezentacjach Francji U-17 i U19. Kibice Jagiellonii mają obawy, w jakiej formie będzie zawodnik, który od tak długiego czasu nie grał w lidze. Mimo to, trener Stolarczyk jest zadowolony ze wzmocnienia, a Francuz zapewne otrzyma szansę w lidze. 

REKLAMA

Leonardo Rocha (Radomiak Radom) - to on po odejściu Mauridesa do niemieckiego St.Pauli ma odpowiadać za strzelanie bramek w Radomiaku Radom. 25-letni Portugalczyk występował ostatnio w drugiej lidze belgijskiej, w której po rundzie zimowej jest najlepszym strzelcem (12 bramek). "W rundzie jesiennej był on m.in. liderem klasyfikacji kanadyjskiej w swojej lidze, najczęściej strzelającym na bramkę zawodnikiem, ósmym piłkarzem pod względem uderzeń z dystansu, dziewiątym najskuteczniejszym dryblerem rozgrywek, trzecim graczem jeśli chodzi o liczbę kontaktów z piłką w polu karnym oraz zdecydowanym liderem pod względem pojedynków w powietrzu (dane za WyScout)." - reklamuje swój nowy nabytek Radomiak. 

Giannis Masouras (Miedź Legnica- kolejny zawodnik z przeszłością w naszej lidze. Grecki prawy obrońca grał w sezonie 2020/2021 w barwach Górnika Zabrze na wypożyczeniu ze słynnego Olympiakosu. Ze Śląska trafił na kolejne wypożyczenie, tym razem do holenderskiej Sparty Rotterdam. Od pół roku pozostawał bez klubu. - Wzmocni nam konkurencję przede wszystkim na prawej stronie boiska, na prawym wahadle. Jest szybkim zawodnikiem, lubiącym się ścigać i mającym sporo atutów w grze ofensywnej - komplementował go trener legniczan, Grzegorz Mokry.

Stefanos Kapino (Miedź Legnica) - następny Grek, który trafił do Legnicy. Patrząc na jego historię - takiego nabytku nie powstydziłby się żaden klub z naszej ligi. Dwukrotny mistrz Grecji z Olympiakosem, w przeszłości piłkarz Panathinaikosu, FSV Mainz, Nottingham Forest, Werderu Brema, SV Sandhausen, a ostatnio Arminii Bielefeld. Choć 1. Bundesligi nie podbił i zagrał w niej jedynie pięć razy, dziewięciokrotny reprezentant swojego kraju powinien być poważnym wzmocnieniem czerwonej latarni ligi.

REKLAMA

Andrejs Ciganiks (Widzew Łódź) - nowy nabytek objawienia rundy jesiennej. Widzew Łódź sięgnął po podstawowego zawodnika reprezentacji Łotwy, który gra na pozycji lewego pomocnika lub obrońcy. Piłkarz z przeszłością w zespołach młodzieżowych i rezerwach Bayeru Leverkusen oraz Schalke 04 bardzo liczy na wsparcie żywiołowej publiczności. - Jeżeli chcesz być piłkarzem, to chcesz też grać w takich warunkach - powiedział po podpisaniu kontraktu.

Dominik Holec (Lech Poznań) - doświadczony bramkarz znany jest w Polsce z gry dla Rakowa Częstochowa. Przez ostatnie dwa sezony, był rezerwowym golkiperem Sparty Praga. Mistrzowie Polski ściągnęli doświadczonego zawodnika, aby nie powtórzyć pomyłki z lata, gdy kompletnym niewypałem okazał się Artur Rudko. Holec zadebiutował w pierwszej reprezentacji Słowacji w ubiegłorocznym meczu towarzyskim z Finlandią. 

Kto jeszcze może błysnąć w wiosennych meczach? Rozsądnie wyglądają wzmocnienia Pogoni (Linus Wahlqvist, Leonardo Koutris), Radomiak ściągnął nie tylko Rochę, ale też m.in. Mike'a Cestora, dla Cracovii zagrają Jani Atanasov i Arttu Hoskonen, ofensywę Korony postara się odmienić Hiszpan Nono. 

Choć futbolowy slogan, że wszystko weryfikuje boisko, jest mową-trawą w polskiej Ekstraklasie już wielokrotnie przekonaliśmy się, że gracze z dobrym CV mogą sobie u nas nie poradzić, a furorę zrobią zawodnicy z drugiego szeregu. 

REKLAMA

>>> Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Polski. Więcej o nowym trenerze Biało-Czerwonych <<< 

Sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski o kontrakcie Fernando Santosa:

REKLAMA

Czytaj także:

Polskieradio24.pl

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej