Carlo Ancelotti przyjął nowe wyzwanie? Włoski trener zdementował doniesienia
2023-02-10, 15:32
Carlo Ancelotti po sezonie odejdzie z Realu Madryt - informuje ESPN Brasil. Według najnowszych doniesień, doświadczony włoski szkoleniowiec przyjął propozycję objęcia piłkarskiej reprezentacji Brazylii.
Brazylia czeka na medal mistrzostw świata od 2002 roku, gdy piłkarze prowadzeni przez Luiza Felipe Scolariego wygrali turniej rozgrywany w Korei i Japonii. Od tego czasu, najlepszy wynik "Canarinhos" to 4. miejsce w 2014 roku, który wspominany jest jako największe rozczarowanie w historii, ze względu na katastrofalny półfinał, przegrany z Niemcami aż 1:7.
Podczas niedawnych mistrzostw, prowadzeni przez Tite zawodnicy szybko stali się głównymi faworytami do końcowego triumfu, jednak sensacyjnie odpadli po ćwierćfinałowej przegranej w rzutach karnych z Chorwacją. Po rezygnacji Tite, brazylijska federacja szukała nowego selekcjonera z zagranicy - pojawiały się spekulacje o możliwym zatrudnieniu m.in. Pepa Guardioli i Jose Mourinho.
Jak donosi ESPN Brasil, ostatecznie wybór padł na Ancelottiego. Jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii, czterokrotny zdobywca Ligi Mistrzów jako szkoleniowiec, prowadzi Real Madryt, z którym w minionym sezonie wygrał najważniejsze europejskie rozgrywki.
Według doniesień brazylijskich mediów, Włoch rozpocznie nową pracę po zakończeniu obecnego sezonu. Umowa Ancelottiego ma trwać do zakończenia najbliższego mundialu, który w 2026 roku odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie.
Na te informacje zareagował sam zainteresowany.
- Reprezentacja Brazylii? Nic mi na ten temat nie wiadomo. Nie wiem nawet, co napisały o tym brazylijskie media. (...) Jestem trenerem Realu Madryt. Mój kontrakt obowiązuje do czerwca 2024 roku - powiedział Carlo Ancelotti.
Czytaj także:
- Sportowe książki: bestsellery z 2022 roku, które warto przeczytać
- [TYLKO U NAS] Piotr Świerczewski o wyborze Fernando Santosa: zobaczymy, czy osiągnie więcej od Michniewicza
- Fernando Santos selekcjonerem - Kulesza wybrał z najwyższej półki i zamknął usta gwiazdom [KOMENTARZ]
- Fernando Santos rozpoczyna budowę kadry. Dostępność materiałów jest ograniczona, a podłoże grząskie
- Nie żyje Miroslav Blazević. Twórca chorwackiej potęgi miał 87 lat
kp