Pierwszy raz od dekady we wrześniu nadwyżka w budżecie. Jak będzie z deficytem na koniec roku?
Po wrześniu w budżecie państwa mamy nadwyżkę w wysokości 3 miliardów 800 milionów złotych. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce dziesięć lat temu. Skąd o tej porze roku bierze się nadwyżka, skoro w ustawie budżetowej na ten rok mamy zaplanowane 59 miliardów złotych deficytu?
2017-11-02, 12:55
Posłuchaj
Ministerstwo finansów szacuje, że w tym roku deficyt budżetu państwa będzie prawie o połowe mniejszy niż planowano i wyniesie ponad 30 miliardów złotych.
Największe wydatki w czwartym kwartale
Jak mówił wicepremier Mateusz Morawiecki, deficyt narośnie przez ostatnie trzy miesiące tego roku. - Bardzo często w budżetach domowych przed gwiazdką, i w budżetach korporacji, i w budżecie państwa jest tak, że wydatki są przesuwane na czwarty kwartał. Spodziewamy się wyższych wydatków w budżecie MON i innych, na przykład w budżecie MSWiA - powiedział minister finansów i rozwoju.
Większe wpływy dzięki uszczelnieniu VAT-u
Jak to się jednak stało, że po wrześniu w kasie państwa, zamiast deficytu była nadwyżka? Wicepremier wyjaśniał, że było to możliwe między innymi dzięki wyższym wpływom z podatku VAT. Jak mówił, pierwotna prognoza na ten rok zakładała wzrost dochodów z VAT do poziomu 143,4 miliarda złotych, a tymczasem teraz są informacje, że już po trzech kwartałach wyniosły one prawie 119 miliarda złotych.
Poczekajmy na zwroty
Większe wpływy z podatku VAT to efekt większej konsumpcji i uszczelniania systemu podatkowego. Zwrotów VATu jest o kilkanaście miliardów złotych mniej. Ale, jak przypominał ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski, w zeszłym roku kumulacja zwrotów podatku wystąpiła w grudniu i nie jest wykluczone, że z podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia w tym roku. - Trudno rozstrzygnąć w tym momencie, czy jest to głównie efekt tego, że nie dokonuje się wypłat dla nieuczciwych podatników, czy też opóźnia się te wypłaty w celu podreperowania finansów publicznych - dodał.
Według analityka, na dobry stan budżetu wpłynął także wyższy niż prognozowano zysk Narodowego Banku Polskiego, przyczyniły się też do niego mniejsze wydatki. Jak mówił Łukasz Kozłowski, wynikają one między innymi z tego, że państwo musi przekazać niższą dotację do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a to ze względu na korzystną sytuację na rynku pracy.
Ekspert zwrócił uwagę, że przy dobrym stanie budżetu państwa, warto zmniejszać zadłużenie sektora finansów publicznych, które na koniec drugiego kwartału wyniosło niecały bilion złotych.
REKLAMA
NRG, Jedynka, Karolina Mózgowiec, md
REKLAMA