Liga Konferencji: koncert w Częstochowie. Raków ogrywa Astanę po świetnej grze

Raków Częstochowa pokonał u siebie FK Astanę 5:0 w meczu 2. rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Podopieczni Marka Papszuna od 22. minuty grali w osłabieniu, lecz w drugiej połowie szanse się wyrównały, bowiem czerwoną kartkę obejrzał zawodnik wicemistrza Kazachstanu.

2022-07-21, 22:56

Liga Konferencji: koncert w Częstochowie. Raków ogrywa Astanę po świetnej grze
Raków Częstochowa ograł u siebie FC Astanę w meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Foto: Michal Dubiel/REPORTER/East News

Dwie bramki i czerwona kartka w pierwszej połowie

Spotkanie nie mogło się lepiej rozpocząć dla podopiecznych Marka Papszuna. Piłkarze Rakowa zaatakowali rywali wysokim pressingiem i przejęli futbolówkę. Ta trafiła pod nogi Ivi Lopeza, który podjął decyzję o strzale z dystansu. Opłaciło się - piłka przeleciała między nogami zdezorientowanego bramkarza gości, który w tej sytuacji powinien zachować się znacznie lepiej i wpadła do siatki.

W 21. minucie Deian Sorescu sfaulował rywala, zatrzymując groźną kontrę, za co otrzymał żółty kartonik. Problem w tym, że była to już druga kara dla rumuńskiego zawodnika Rakowa, co w konsekwencji przełożyło się na "czerwień" i zejście z boiska.

Osłabienie częstochowian sprawiło, że do głosu doszła drużyna z Kazachstanu. To nie przełożyło się jednak na zdobycz bramkową w pierwszej połowie. 

Gra w dziesiątkę nie przeszkodziła w grze ofensywnej wicemistrzowi Polski. Dekoncentrację rywali wykorzystał Mateusz Wdowiak, który wykorzystał sytuację i podcinką pokonał golkipera Astany.

REKLAMA

Raków wytrzymał presję i dobił rywala

W 62. minucie liczba zawodników na boisku ponownie uległa zmianie. Za kolejny ostry faul drugą żółtą kartkę obejrzał zawodnik gości Aslan Darabayev.

Podopieczni Papszuna szybko, bo już po 3 minutach skorzystali z wyrównania szans i podwyższyli prowadzenie. Ivi Lopez utrzymał się przy piłce mimo ataku ze strony kilku rywali, po czym dograł ją do Gutkovskisa, a ten mocnym uderzeniem zdobył trzecią bramkę dla Rakowa.

Trzybramkowa nie zadowalała wicemistrza Polski. W 77. minucie Ivi Lopez posłał fenomenalne podanie w pole karne, a Władysław Koczerhin pewnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry zespół z Częstochowy otrzymał rzut karny, który na piątego gola zamienił Fran Tudor.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w Kazachstanie 28 lipca (czwartek) o godzinie 17.00.

REKLAMA

To był dobry dzień dla polskich klubów. Wcześniej Lech Poznań rozbił u siebie Dinamo Batumi 5:0, Pogoń zatrzymała u siebie Broendby, a Lechia zremisowała na wyjeździe z faworyzowanym Rapidem Wiedeń.

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej