"Sędzia Julia Przyłębska zapędziła się do rogu". Wiceminister cyfryzacji o decyzji TK ws. mediów publicznych

2024-01-18, 18:02

- Student II roku prawa, gdyby coś takiego przedstawił na egzaminie, to oblałby to. Gdyby powtórzył to egzaminie poprawkowym, to musiałby się liczyć z zaliczeniem warunkowym prawa konstytucyjnego. Wyrok TK nie zawiera podstawowych części składowych. Skład TK magister Przyłębskiej nie potrafił znaleźć konkretnego przepisu konstytucji, z którym jakiekolwiek przepisy Kodeksu spółek handlowych lub ustawy o radiofonii i telewizji byłyby niezgodne - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy umożliwiające postawienie mediów publicznych w stan likwidacji są niezgodne z ustawą zasadniczą. Wnioskodawcy, czyli grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, wskazali jako niekonstytucyjne przepisy ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w jakim odsyłają one do Kodeksu spółek handlowych. Pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej przychylił się do zdania wyrażonego we wniosku grupy posłów PiS.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że jest mu wstyd jako prawnikowi. - Za to, co Julia Przyłebska, Krystyna Pawłowicz, Jarosław Wyrembak, Stanisław Piotrowicz i Bogdan Święczkowski podpisali. Student II roku prawa, gdyby coś takiego przedstawił na egzaminie, to oblałby to. Gdyby powtórzył to egzaminie poprawkowym, to musiałby się liczyć z zaliczeniem warunkowym prawa konstytucyjnego. Wyrok TK nie zawiera podstawowych części składowych. Skład TK magister Przyłębskiej nie potrafił znaleźć konkretnego przepisu konstytucji, z którym jakiekolwiek przepisy Kodeksu spółek handlowych lub ustawy o radiofonii i telewizji byłyby niezgodne. Wziął pod uwagę jedynie art. 2 konstytucji, czyli ogólną zasadę demokratycznego państwa prawnego. Tymczasem nawet studenci wiedzą, że ta zasada wiąże się z konkretnymi przepisami konstytucji. W konstytucji mamy przepisy o radiofonii i telewizji oraz o podmiotach gospodarczych. Sędziowie TK nie potrafili nawet znaleźć podstawy, żeby wydać coś na kształt wyroku - powiedział Dariusz Standerski. 

- Osoby, które podpisały się pod tym stanowiskiem, nie wskazały na żaden konkretny przepis z jakiejkolwiek ustawy, który byłby niezgodny z konstytucją. Pojawiły się natomiast tezy, że "artykuł, który jest rozumiany w jakiś sposób, jest niezgodny" oraz "pominięcie w innym artykule jakiejś treści jest niezgodne z konstytucją". Nie znajdę niezależnego składu sędziowskiego, który orzeknie na podstawie tego stanowiska, że jakiś artykuł ustawy jest zgodny lub też niezgodny z konstytucją. Julia Przyłębska zapędziła się do rogu, wskazując, że sama nie wie, który przepis i z czym jest niezgodny. Stąd ucieczka do rozumienia w jakiś sposób lub pomijania czegoś w jakimś atykule - dodał Standerski. 


Posłuchaj

Dariusz Standerski gościem Krzysztofa Grzybowskiego (Rozmowa PR24) 13:24
+
Dodaj do playlisty

  

REKLAMA

Na decyzję TK zareagowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort podkreślił w komunikacie, że "wyrok TK w sprawie jednostek publicznej radiofonii i telewizji nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej".

Czytaj także:

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Dariusz Standerski (wiceminister cyfryzacji, Lewica)
Data emisji: 18.01.2024
Godzina emisji: 17.35

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej