"Zarzucają, że wymyśliliśmy tę błonicę". Antyszczepionkowcy atakują, szef GIS alarmuje

• Gościem Ewy Wasążnik w Polskim Radiu 24 (czwartek, 20.03.25, o godz. 14.33) był Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski.  

Dyskusja na temat szczepień w Polsce ponownie wybuchła po tym, gdy odkryto przypadek 6-latka chorego na błonicę. Okazało się przy tym, że tematy związane z błonicą przyciągają ostatnio większą uwagę internautów niż wybory prezydenckie. Według Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura, dyskusje w mediach społecznościowych były zdominowane przez antyszczepionkowców.

Jednak zdaniem gościa Polskiego Radia 24 wchodzenie w polemikę z antyszczepionkowcami nie ma sensu. - Te osoby często nie mają nic wspólnego z medycyną i wiedzą. Próbują zasiać niepokój i dezinformacją przekierować uwagę na inne tory. Spotykamy się z tym na co dzień. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że w momencie pojawienie się argumentu za szczepieniami ulega ogromnemu nasileniu propaganda antyszepionkowa. Antyszepionkowcy boją się, że stracą wpływy. Ryzyko zakażenia u osoby niezaszczepionej właśnie się zrealizowało - powiedział dr Paweł Grzesiowski.     

Posłuchaj

Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski gościem Ewy Wasążnik (Temat dnia) 23:34

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Fakty 

Podkreślił, że antyszepionkowcy udają, że nie ma chorób zakaźnych. - Próbują stworzyć iluzoryczny obraz, że świat jest ich pozbawiony, można się nie szczepić i nic nam nie grozi. Jednak w konkretnym przypadku okazało się, że są to kłamstwa. Antyszepionkowcy próbują to teraz przykryć wielką akcją propagandową. Docierają do nas głosy, że nawet wymyśliliśmy tę błonicę. Im bardziej antyszepionkowcy są zaktywowani, tym bardziej mamy rację. To najlepszy dowód na to, że mówimy prawdę. Angażuje to antyszczepionkowców, żeby zakłócić przekaz. Nie jesteśmy w stanie przebić się przez cały internetowy szum, ale każdego dnia staramy się rzetelnie informować i podawać fakty. Fakty są takie, że mamy do czynienia z zakażeniem u osoby niezaszczepionej. Gdyby była zaszczepiona, to nie zachorowałaby. Doszło do nieszczęścia, które potwierdza nasz przekaz. Osoby szczepione są bezpieczniejsze do niezaszczepionych - tłumaczył Główny Inspektor Sanitarny. 

Walka o życie

Dr Grzesiowski dodał, że o faktach medycznych powinniśmy rozmawiać z lekarzami. - Szukając informacji w internecie, trafimy w 90 proc. na te nieprawdziwe. Sytuacja, która dzieje się na naszych oczach, osoby, która walczy o życie, nie potrzebuje żadnych dodatkowych argumentów. Ten przypadek sam mówi za siebie. To dziecko nie miało odporności poszczepiennej - podsumował dr Grzesiowski.          

Błonica to poważna choroba, która dzięki szczepieniom została populacyjnie wyeliminowana. Dziecko zachorowało w czasie wakacji za granicą, w Zanzibarze. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Nie było szczepione na tę chorobę, mimo że w Polsce jest taki obowiązek. Sytuacja wpłynęła też na życie postronnych osób. Nadzorem epidemiologicznym objęto około pół tysiąca osób - podróżnych, którzy lecieli z dzieckiem tymi samymi samolotami oraz pacjenta, który miał kontakt z 6-latkiem, gdy ten trafił do szpitala.  

GIS zapowiedział wielką kontrolę kart szczepień wszystkich dzieci w Polsce. Inspektorzy mają zamiar sprawdzić ręcznie ponad siedem milionów rekordów. Będzie to pierwsza tego typu akcja w historii. Do działania skłoniły ostatnie dane, które pokazują wzrost liczby nieszczepionych dzieci i powrót chorób, które dawno zostały zapomniane.

Żródło: PR24/jt