ZNP zapowiada protest. Wiceministra edukacji: nauczyciele dostali duże podwyżki
Związek Nauczycielstwa Polskiego na 1 września zapowiedział protesty w Warszawie. Nauczyciele domagają się wzrostu wynagrodzeń. - Jesteśmy pierwszym rządem, który zdecydował się w pierwszym roku rządów na tak masywne podwyżki dla nauczycieli. Przypomnę, że było to 33 procent w przypadku nauczyciela początkującego - powiedziała w Polskim Radiu 24 wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer.
2025-08-26, 09:40
Najważniejsze informacje w skrócie:
- ZNP zapowiedział protest nauczycieli
- Katarzyna Lubnauer podkreśla, że nauczyciele w tej kadencji Sejmu otrzymali duże podwyżki
- Nowy rok szkolny oznacza sporo zmian w szkołach - likwidacja "godzin czarnkowych", edukacja zdrowotna
OGLĄDAJ. Wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer była gościnią Rocha Kowalskiego
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, zapowiedział na 1 września manifestacje w stolicy. Chodzi o zarobki nauczycieli, które jego zdaniem - choć pensja minimalna rośnie - utrzymują się na niewiele wyższym od niej poziomie.
Wiceministra edukacji narodowej podkreśliła, że "płaca minimalna wzrośnie w przyszłym roku dokładnie o tyle samo, co płace nauczycieli". - To wskaźnik 3 procent, czyli tyle, ile wynosi inflacja. Chcemy, żeby nauczyciele więcej zarabiali. Bardzo jasno mówimy, że chcemy, aby do końca tej kadencji została przyjęta ustawa obywatelska, która jest w Sejmie. Oczywiście ona musi zostać zmodyfikowana, dostosowana do dzisiejszych czasów, bo zmieniły się na przykład kwestie związane z awansem zawodowym. Chcemy, żeby nauczyciele widzieli perspektywę w tym zakresie - powiedziała Katarzyna Lubnauer.
Posłuchaj
Katarzyna Lubnauer gościnią Rocha Kowalskiego (24 pytania - Rozmowa poranka) 21:07
Dodaj do playlisty
"Pierwszy rząd, który dał tak masywne podwyżki"
Rozmówczyni Polskiego Radia 24 przypomniała o niedawnych wzrostach wynagrodzeń nauczycieli. - Jesteśmy pierwszym rządem, który zdecydował się w pierwszym roku rządów na tak masywne podwyżki dla nauczycieli. Przypomnę, że to było 33 procent w przypadku nauczyciela początkującego i 30 procent w przypadku pozostałych nauczycieli. A nasi poprzednicy pozostawili nam środki tylko na 12 procent i mówili, że przy 30 procentach państwo zbankrutuje. W kolejnym roku, czyli w 2025, było to 5 procent, a w 2026 jest planowane 3 procent - zaznaczyła.
Podkreśliła, że obecny rząd wydaje znacznie więcej na edukację niż poprzednicy, a przy ustalaniu wysokości wynagrodzeń trzeba brać pod uwagę także stan budżetu państwa.
Lubnauer poinformowała również, że od 1 września w szkole nauczycieli i uczniów czeka sporo nowości w związku ze zmianami w Karcie nauczyciela. - Przede wszystkim od 1 września nie będzie już "godziny czarnkowej". To oczekiwana zmiana. To była tak zwana godzina dostępności: nauczyciel niezależnie od potrzeb dzieci czy rodziców w określonej godzinie miał zaplanowaną obecność w szkole. Bardzo często było to w terminie, który nie pasował ani rodzicom, ani uczniom. W związku z tym nikt tam nie bywał. A nauczyciele traktowali to jako kolejną godzinę do pensum - powiedziała wiceministra edukacji.
Czytaj także:
- Koniec z ocenami i 45-minutowymi lekcjami. Oto efekty
- Rewolucja w przedszkolach według MEN. Wybuchła burza, jest petycja
- Kłopoty z planami lekcji. ZNP alarmuje, MEN odpowiada
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Robert Bartosewicz