Ziobro przed komisją ds. Pegasusa. "Komisja sobie nie poradzi z przesłuchaniem"

Zbigniew Ziobro został z lotniska doprowadzony przed komisję śledczą ds. Pegasusa. - To jest najważniejsza komisja od czasu komisji Rywina - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Kowalewski, Salon 24.

2025-09-29, 12:20

Ziobro przed komisją ds. Pegasusa. "Komisja sobie nie poradzi z przesłuchaniem"
Wezwany w charakterze świadka, poseł PiS, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na posiedzeniu sejmowej Komisji śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus . Foto: PAP/Marcin Obara

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję na lotnisku w Warszawie tuż po przylocie z Brukseli
  • Polityk został doprowadzony na przesłuchanie komisji śledczej ws. Pegasusa
  • Komisja zaczęła posiedzenie o godz. 10.30, ale ogłoszono przerwę do godz. 12.00. Przesłuchanie doszło do skutku

Zbigniew Ziobro to kluczowy świadek komisji zajmującej się niezgodnym z prawem wykorzystaniem oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. Polityk kierował ministerstwem sprawiedliwości, któremu podlegał Fundusz Sprawiedliwości, z kasy którego przekazano CBA 25 milionów złotych na zakup oprogramowania. Zdaniem koalicji rządowej system ten był w czasach rządów PiS wykorzystywany do inwigilowania ówczesnej opozycji. To już dziewiąta próba przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. Poprzednie zakończyły się fiaskiem, bo Zbigniew Ziobro albo przedkładał zwolnienia lekarskie, albo unikał komisji, podważając jej legalność.

- Po ostatniej kompromitacji, kiedy były minister Ziobro został dowieziony przez policję do Sejmu, a komisja przerwała swoje obrady, kiedy minister już był z policją na terenie Sejmu, teraz komisja według mnie będzie czekała do końca - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Kowalewski. Ocenił, że tamto wydarzenie wyglądało bardzo źle i źle zostało odebrane przez społeczeństwo. Jego zdaniem, wówczas komisja nie chciała przesłuchiwać Ziobry i liczyła, że się nie stawi. - Będzie takie charakterystyczne ganianie króliczka, który będzie uciekał, komisja będzie go gonić i będzie można mówić, że Ziobro unika stawienia się przed komisją - wyjaśnił.

Posłuchaj

Mariusz Kowalewski o przesłuchaniu Zbigniewa Ziobry przez komisję ds. Pegasusa (Temat dnia) 25:19
+
Dodaj do playlisty

 

Komisja nie poradzi sobie z przesłuchaniem Ziobry

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że komisja przesłuchała już kilku mocnych świadków - między innymi Jarosława Kaczyńskiego - i za każdym razem te przesłuchania wypadały na korzyść osób wezwanych, a na niekorzyść jeśli chodzi o komisję. - I obawiam się, że to dzisiejsze przesłuchanie będzie podobnie wyglądało, niestety i komisja sobie nie poradzi, jeśli chodzi o przesłuchanie, ze Zbigniewem Ziobro - powiedział Kowalewski. 

- Ta komisja, według mojej oceny, to jest najważniejsza komisja od czasu komisji Rywina - stwierdził gość. Jak tłumaczył, tamta komisja obnażyła, jak działa państwa, tworzy się prawodawstwo, jak niektóre media są spoufalone z władzą. Ta komisja - dodał - miała pokazać coś jeszcze gorszego. - Miała pokazać, jak władza wykorzystuje narzędzie inwigilacji, broń do inwigilacji. Bo Pegasus to jest broń. To nie jest takie zwykłe narzędzie jak podsłuch, który można założyć na telefon. To jest broń, która łamie zabezpieczenia telefonów, smartfonów, tabletów, komputerów - argumentował. - I tak się jakoś złożyło, że do tej komisji trafiły osoby, które są kompletnie nieprzygotowane - ocenił. Zaznaczył, że nawet przewodnicząca komisji Magdalena Sroka, była policjantka, nie ma doświadczenia w pracy operacyjnej. - Ja tutaj nie widzę żadnych ekspertów, którzy by tej komisji pomagali w czymkolwiek - podkreślił.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Filip Ciszewski

Polecane

Wróć do strony głównej