Cristiano Ronaldo i inne gwiazdy Juventusu nie unikną konsekwencji. Grozi im zawieszenie

Cristiano Ronaldo oraz innym byłym piłkarzom Juventusu Turyn grozi miesięczna dyskwalifikacja. To pokłosie afery finansowej, której konsekwencją było odjęcie 15 pkt "Starej Damie" w Serie A oraz zawieszenia dla klubowych działaczy.

2023-01-27, 11:15

Cristiano Ronaldo i inne gwiazdy Juventusu nie unikną konsekwencji. Grozi im zawieszenie
Cristiano Ronaldo. Foto: PAP/EPA/STR

Federalny Sąd Apelacyjny orzekł, że kierownictwo Juventusu składało fałszywe sprawozdania finansowe. Wśród nieprawidłowości wykazano m.in. zawyżanie zysków kapitałowych ze sprzedaży piłkarzy. Oprócz odjęcia 15 punktów "Starej Damie" sąd postanowił również ukarać jej pracowników - prezesa Andreę Agnelli, byłego dyrektora sportowego Fabio Paraticiego oraz Federico Cherubiniego zawieszeniem na 2,5 roku, zaś prezesa klubu Andreę Agnelliego skazano na 16-miesięczną banicję. Kary nie uniknie także były wiceprezes Juve Pavel Nedved, na którego nałożono zawieszenie trwające osiem miesięcy. 

Konsekwencje dyscyplinarne grożą także piłkarzom Juventusu, którzy grali dla klubu w czasie, gdy odbywał się nielegalny proceder. Jak podaje "Marca", zawodnicy mieli w latach 2018-2020 otrzymać odroczone pensje, które nie przeszły przez księgowość klubu. W tym gronie znaleźli się m.in. Cristiano Ronaldo, Giorgio Chiellini, Paulo Dybala i Dejan Kulusevski, którzy już nie są graczami Juve. 

Jeżeli śledztwo wykaże, że piłkarze byli świadomi nieprawidłowości i nie zgłosili ich odpowiednim organom, mogą zostać ukarani przez FIFA 30-dniowym zawieszeniem.

Ronaldo, który jest obecnie zawodnikiem Al-Nassr, obecnie leczy kontuzję. W barwach saudyjskiego zespołu rozegrał dotąd dwa oficjalne spotkania (bez gola). CR7 brał również udział w pokazowym meczu gwiazd Al-Nassr i Al-Hilal z PSG (4:5) - tam popisał się dubletem.

REKLAMA

>>> Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Polski. Więcej o nowym trenerze Biało-Czerwonych <<< 

Sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski o kontrakcie Fernando Santosa:

Czytaj także:

REKLAMA

Polskieradio24.pl

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej