Jakub Kamiński: Obserwacja tak bardzo zależnych od sobie ludzi, jest niesamowitym przeżyciem. Wystawa "Szeptuchy".

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2021 16:50
– Traktowałem ten temat jako odpoczynek. Uciekałem w duchowość, która szalenie mnie interesuje. Uchwycenie jej, było prawdziwym wyzwaniem – mówił Jakub Kamiński, fotograf, gość programu "Wybieram Dwójkę". Kamiński jest autorem wystawy poświęconej  działalności ludowych uzdrowicieli. Kto może skorzystać z takiej praktyki ? Czy trudno jest wejść do hermetycznie zamkniętego świata?  
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock/Artur Bociarski

Posłuchaj

15:15 PR2_MPLS 2021_02_15-16-29-40_Szeptuchy.mp3 Kuba Kamiński o wystawie "Szaptuchy" (Wybieram Dwójkę)

 

– Ostatnie zdjęcia powstały około 2015 roku. Śmieję się, że jest to już w zasadzie wystawa historyczna. Wiem na pewno, że jedna z szeptuch, które wystąpiły na zdjęciach, nie żyje. Druga z nich czuję się coraz gorzej – opowiada Jakub Kamiński. – Szaptucha to osoba, która uważa, że ma dar od Boga i że jest w stanie pomoc innym, którzy do niej przychodzą. Obserwacja tak bardzo zależnych od sobie ludzi, jest niesamowitym przeżyciem – kontynuuje. 

koza kujawy.jpg
Gdzie koza chodzi...

Warsztat dziennikarski

– Z dziennikarstwa zapożyczyłem kwestie organizacyjne. Poszukałem osoby, która jest na miejscu i mogłaby wprowadzić mnie w ten zagadkowy świat. Teraz, wiele lat później, Tomek jest moim przyjacielem. Pochodzi z Podlasia. Jest antropologiem i zna temat szeptuch, pasjonował się nim. Nie raz przekonywał osoby, które znał, że nie zagrożę im swoją obecnością. Ci ludzie bali się przede wszystkim tabloidów. Myśleli, że będę ich pokazywać prześmiewczo. Musieliśmy przerobić ten czas i pokazać im, że nie taki był mój cel – dodaje fotograf. 

Tajemnica

– Ciesze się z kilku sytuacji, w których mogłem uczestniczyć. Jedno ze zdjęć chciałam zrobić aż trzy lata. Szeptucha twierdziła, że przywróciła dar mowy pewnemu chłopcu. Gdy u niej byłem, powiedziała mi, że onk znów do niej przyjdzie. Czekałem na niego, a on błagał ją o to, by dalej go uzdrawiała. Staliśmy w trójkę w małej chacie, typowym domku z jednym pomieszczenia i łóżkiem nad piecem. Widziałem jak ona wprowadza go w trans. Chłopak patrzy przez okno i opowiadał, co widzi w chmurach. Szeptucha trzymała księgę z modlitwami, które przez lata przerobiła po swojemu. On opowiadał, a ona zbierała złe moce z jego głowy. Takie momenty są dla reportera czy dokumentalisty bardzo cenne. Czułem się prawie niewidzialny w tym momencie. Przez cały pracy na Podlasiu, byłem świadkiem wielu ludzkich sekretów. Te osoby zaufały mojej obecności. Pamiętam, że do szeptuchy przyszła kiedyś pani, która chciała śmierci swojego sąsiada. Uzdrowicielka powiedziała jej, że jeśli okaże się, że sąsiad jest dobrym człowiekiem, to umrze ona, jako osoba, która źle mu życzy. Kobieta przystała na ten warunek. To pokazało, że nie wszystkie prośby, z którym ludzie przychodzą do szeptuch, są pozytywne – opowiada Kamiński.

Bez granic 

– Nie wszystkie szeptuchy były sfotografowane w Polsce. Część z nich spotkałem w Białorusi. Ci ludzie nie czują granic geograficznych. Dla nich liczy się przywiązanie do danej ziemi. Poziom ich życia jest zbliżony. Na ogół zamieszkują małe wioski, liczące pięć czy siedem domów. Żyją w skromnych warunkach. Nie było tam mowy o przepychu. Starałem się wybierać szeptuchy, które są uczciwe, czyli takie, które same wierzą w swoją moc, a nie żerują na pieniądzach czy datkach osób, które im ufają – podsumowuje. 

JAKUB KAMIŃSKI "SZEPTUCHY" / BWA Olsztyn

Wystawę "Szeptuchy" Kuby Kamińskiego oglądać można do końca lutego w olsztyńskim BWA. 

 

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził:  Bartosz Panek

Gość: Jakub Kamiński (fotograf)

Data emisji: 15.02.2021

Godzina emisji: 16.29


zch

Czytaj także

Łukasz Matuszyk: to efekt moich poszukiwań skupionych wokół muzyki ludowej

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2021 17:36
- Bałem się konfrontacji z muzykami, którzy zadają sobie ten trud, żeby badać muzykę ludową. Ja trochę celowo nie zadałem sobie tego trudu, bo bardziej interesował mnie materiał, którym się posługiwałem - mówił w audycji "Wybieram Dwójkę" akordeonista, aranżer i kompozytor o swojej najnowszej płycie pt. "Bagaż II – zdarzenia ludowe".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jarosław Jakubowski: historia XX-wieczna jest dla mnie ważna

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2021 18:30
- Dla mnie pisanie dramatu jest rozwinięciem poezji. Przychodzi mi to w sposób naturalny - mówił w audycji "Wybieram Dwójkę" poeta, prozaik i dramatopisarz, Jarosław Jakubowski. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tomasz Ososiński: listy Rilkego są szczerą, głęboką refleksją

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2021 14:29
- Każdy twórca ma podziemny nurt własnej refleksji, z której wyłaniają się dzieła czytane i komentowane. One często są osadzone na bazie listów. Listy Rilkego są właśnie ciekawym źródłem, na którym opierały się te wszystkie jego dzieła dobrze nam znane - mówił w Dwójce Tomasz Ososiński, tłumacz i autor opracowania tomu "Listów o sztuce" austriackiego poety.
rozwiń zwiń