Piotr Krzyżowski zdobył Everest i Lhotse. Historyczne wejścia bez butli z tlenem. "Pozamiatał"

Piotr Krzyżowski 23 maja 2024 roku stanął na szczycie Mount Everestu, a dwa dni wcześniej zdobył Lhotse. Polak wspinał się bez korzystania z tlenu z butli i szczyty zdobył w jednym wyjściu - to inna kategoria wyczynu w górach najwyższych.

2024-05-23, 12:35

Piotr Krzyżowski zdobył Everest i Lhotse. Historyczne wejścia bez butli z tlenem. "Pozamiatał"
Piotr Krzyżowski za jednym podejściem zdobył Mount Everest i Lhotse . Foto: Shutter/FB

Piotr Krzyżowski zdobył Mount Everest i sąsiadujący z najwyższą górą Ziemi szczyt Lhotse w efektowny sposób. Po zdobyciu szczytu Lhotse niemal od razu wszedł na Everest - nie schodził także do bazy, działał bez dodatkowego tlenu i bez bezpośredniej pomocy Szerpów.  

"Nie zdążyły jeszcze umilknąć medialne echa jego samotnego wejścia na Lhotse bez wspomagania aparaturą tlenową i korzystania z pomocy szerpów wysokościowych, a nasz rodak zdążył się już zameldować na szczycie Mount Everestu! Pozamiatał" - komentują eksperci.

Everest bez wspomagania tlenem to inna kategoria wyczynu

Lista zdobywców Everestu bez wspomagania tlenem z butli nie jest zbyt długa, nawet takie sławy jak Wanda Rutkiewicz (pierwsza z polskich przedstawicieli) czy Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy (pierwsi w historii himalaizmu ludzie na szczycie ośmiotysięcznika zimą) czy Ania Czerwińska, wchodząc na Everest, z butli korzystały.

Jako pierwsi tej sztuki dokonali w 1978 roku Reinhold Messner (pierwszy na świecie zdobywca Korony Himalajów i Karakorum - wszystkie 14 ośmiotysięczników), który wraz z Peterem Habelerem zaatakował Everest od strony południowej, nepalskiej. Dwa lata później Messner powtórzył wejście bez tlenu, a w dodatku zrobił to samotnie.

REKLAMA

Wyczyn Włocha na najwyższej górze świata 25 lat później, w czerwcu 2005, powtórzył Marcin Miotk. I był on dotychczas jedynym Polakiem, który na Everest wszedł bez tlenu i to samotnie. 

Zdobycie ośmiotysięcznika bez tlenu to inna kategoria wyczynu, dlatego kolejni śmiałkowie, którzy chcą spróbować zdobyć Everest w ten sposób, zwracają na siebie uwagę mediów.

W tym sezonie oprócz Piotra Krzyżowskiego plan zdobycia Everestu ma tez Norrdine Nouar. Niemiecki alpinista wcześniej wspiął się - bez butli z tlenem - na Annapurnę (8091 m) - to był jego drugi ośmiotysięcznik. Teraz chce spróbować swoich sił na najwyższej górze świata. "Mam nadzieję, że nie pobijemy ponownie zeszłorocznego, smutnego rekordu zgonów na Evereście" - mówił 36-latek cytowany przez blog Abenteuer Berg.

Polacy prekursorami wspinaczki bez użycia tlenu

Pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięcznik bez wspomagania tlenem dokonali w styczniu 1984 Maciej Berbeka, który wraz z Ryszardem Gajewskim (obaj z Zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego) zdobyli Manaslu (8156 m). Polacy są specjalistami w tej dziedzinie, świat zna ich wyczyny na tym polu. 

REKLAMA

- Zdobywanie ośmiotysięczników z tlenem jest jak uczestnictwo w Tour de France na rowerze elektrycznym” - uważa Adam Bielecki. - Charakter takiego osiągnięcia jest zupełnie inny - dodaje pierwszy zimowy zdobywca Broad Peak i Gaszerbruma 1. 

- Może się okazać, że nie jesteś w stanie dorównać Messiemu grając w piłkę nożną, albo Nadalowi na tenisowym korcie. Twoja słabość nie jest jednak wymówką dla użycia tlenu: jeśli chcesz zdobywać wysokie szczyty, wznieś się na wysokość góry, nie sprowadzaj jej do swojego poziomu - uważa z kolei rumuński wspinacz Mihnea Radulescu.

Mount Everest Mount Everest

*

REKLAMA

Tej wiosny kolejny sukces na Evereście osiągnął też Kami Rita Sherpa, który w ciągu dziesięciu dni na najwyższy szczyt Ziemi wspiął się dwa razy - był to jego 29. i 30. raz na szczycie najwyżej góry Ziemi. 

30. udany atak szczytowy to poprawienie jego własnego rekordu - nikt tak często nie bywa na szczycie Mount Everestu.

54-letni Kami Rita niemal w każdym sezonie zdobywa Mount Everest, począwszy od 1994 roku, ale do rekordów nie przywiązuje wagi. "Te rekordy nie są celem, poprawiam je przy okazji mojej pracy jako przewodnika" - mówił w jednym z wywiadów.



REKLAMA

Ministerstwo Turystyki Nepalu wydało w tym sezonie 388 permitów (zezwoleń). Na Everest od strony Nepalu ma się wspinać 70 kobiet i 318 mężczyzn.

W porównaniu z ubiegłym sezonem rząd Nepalu wydał jednak znacznie mniejszą liczbę zezwoleń. Przed rokiem było ich 478. W tym roku liczba pozwoleń jest zatem o dobre 20 procent niższa. Wpływ na to może mieć fakt, że po raz pierwszy od czterech lat na najwyższą górę świata można też wchodzić od północy, od strony Tybetu.

Na szczycie Everestu stanął między innymi Mateusz Waligóra. Polak dokonał tego w niezwykły sposób >>> CZYTAJ WIĘCEJ

"Górę Gór" zdobyto do tej pory ponad 11 tys. razy. Według oficjalnych danych zginęło 320 wspinaczy.

Swoje miejsce w historii mają także polscy alpiniści - 17 lutego 1980 roku pierwszego zimowego wejścia dokonali Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki.

REKLAMA

Everest 1980. Partia czuła niedosyt, media pytały: czy Everest to najwyższy szczyt, na którym pan był?

Mount Everest po raz pierwszy został zdobyty po wielu nieudanych i często tragicznych wyprawach 29 maja 1953 roku. Na szczycie staneli Nowozelandczyk Edmund Hillary i jego nepalski przewodnik Tenzing Norgay.

Mount Everest: Edmund Hillary i Tenzing Norgay pierwsi "załatwili skurczybyka". WYWIAD ze słynnym pszczelarzem

<<< WIĘCEJ O GÓRACH >>> 

REKLAMA

Jedną z największych i najbardziej skomplikowanych organizacyjnie wypraw Polskiego Związku Alpinizmu i sukcesu, który wydawał się niemożliwy do osiągnięcia, portal PolskieRadio24.pl prezentuje w serwisie specjalnym "Everest 1980” >>> ZOBACZ SERWIS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej