Happeningi w PE. Poseł PSL: w tej kadencji będzie więcej emocjonalnych wystąpień

2024-07-18, 19:39

- To pokazuje radykalny powiew z parlamentów narodowych, który przeniósł się również do Parlamentu Europejskiego - tak Andrzej Grzyb, poseł PSL i były eurodeputowany, skomentował czwartkowe wystąpienie europosłanki z Rumunii, która z kagańcem na twarzy krytykowała Ursulę von der Leyen.

Europosłowie zadecydowali, że von der Leyen pozostanie szefową Komisji Europejskiej na kolejną kadencję. - Tym razem tzw. procedura głównego kandydata powiodła się. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji kandydatem EPP był Manfred Weber - wspominał Andrzej Grzyb.

Były europoseł zaznaczył, że "Ursula von der Leyen została zaaprobowana dużą większością głosów", uzyskując znacznie lepszy wynik niż 5 lat temu, kiedy o jej wyborze zdecydowała "niewielka liczba głosów".

Powiew eurosceptycyzmu

W tle nie zabrakło też pretensji do przewodniczącej, związanych z pandemią COVID-19, w szczególności z zamówieniami szczepionek - nadmienił poseł PSL.

REKLAMA

Nawiązał w ten sposób do happeningu, który miał miejsce podczas czwartkowych obrad w Strasburgu. - Zabiliście ludzi, mam prawo mówić. Zostałam wybrana przez Rumunów. Zabiliście ludzi w Rumunii! Ty, Ursula, zabijałaś ludzi. Jesteś kryminalistką! - krzyczała z mównicy Diana Sosoaca z Rumunii, wygłaszając antyszczepionkowe teorie. Jednak nie tylko one zwróciły uwagę europosłów i licznych komentatorów, albowiem Sosoaca zabrała głos w kagańcu. Ostatecznie została wydalona z sali.

- To zdarzenie pokazuje pewien radykalny powiew z parlamentów narodowych, który przeniósł się również do Parlamentu Europejskiego - komentował Andrzej Grzyb.

Zajączkowska-Hernik niczym Farage

Emocje wzbudziło także wystąpienie eurodeputowanej Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik, która w mocnych słowach zwracała się do przewodniczącej Komisji Europejskiej, ostentacyjnie darła kartki, do tego krzyczała w stronę von der Leyen: "ręce precz od Polski".

Poseł Grzyb został zapytany, czy zachowanie eurodeputowanej z Rumunii i Ewy Zajączkowskiej-Hernik jest normalną praktyką w PE, czy jednak pewnym novum.

REKLAMA

- W przeszłości dosyć spektakularnie wypowiadał się również autor brexitu, Nigel Farage. Ale nie darł kartek i nie krzyczał, tylko zwracał się do przewodniczących KE mniej więcej tak: "wy nie macie mandatu z demokratycznego wyboru, jesteście nominatami rządów państw członkowskich. My jako posłowie do PE taki mandat mamy" - wspominał gość Polskiego Radia 24.

"Będzie więcej emocjonalnych wystąpień"

- Wydaje się, że w europarlamencie będzie więcej emocjonalnych wystąpień niż w poprzednich kadencjach, gdyż zarówno z lewej, jak i z prawej strony jest wielu wyrazistych posłów, reprezentujących, w poszczególnych państwach członkowskich, partie eurosceptyczne - zauważył poseł PSL.

Jednocześnie ocenił, że "eurodeputowani Konfederacji szybko się przekonają, iż współpraca z AfD to zły pomysł". - Przypomnę, że AfD kiedyś była członkiem Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, wspólnie z PiS, ale ze względu na radykalne poglądy została wykluczona z tej frakcji - dodał.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA


Posłuchaj

Andrzej Grzyb (PSL) gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 15:33
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

***

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Paweł Pawłowski
Gość: Andrzej Grzyb (PSL)
Data emisji: 18.07.2024
Godzina emisji: 17.33

REKLAMA

PR24/łl/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej