Ataki na Kreml to prowokacja Moskwy? Prof. Grochmalski: Rosjanie stosowali już tę technikę

- Władimir Putin doszedł do władzy właśnie w wyniku serii zamachów, których dokonały służby rosyjskie na obywatelach rosyjskich, wysadzając w powietrze budynki mieszkalne. Zginęły setki Rosjan, a FSB wskazało "ślad czeczeński". Wtedy Putin - jeszcze jako premier - ogłosił początek nalotów i agresji na Czeczenię - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Piotr Grochmalski, komentując domniemane ataki dronów na Kreml.

2023-05-04, 14:27

Ataki na Kreml to prowokacja Moskwy? Prof. Grochmalski: Rosjanie stosowali już tę technikę
Rosja oskarża Ukrainę o atak na Kreml przy użyciu dronów. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Wybuch drona nad Kremlem pokazał słabość rosyjskiej obrony - tak komentują ostatnie wydarzenia w Moskwie działacze opozycji i niezależni analitycy. Według rzecznika rosyjskiego reżimu Dmitrija Pieskowa, w nocy z 2 na 3 maja Kreml atakowały drony. Maszyny zostały zniszczone nad kopułą jednego z kremlowskich budynków na Placu Czerwonym w Moskwie. Większość rosyjskich analityków jest zgodna, że niezależnie od tego czy był to rzeczywisty atak, czy prowokacja rosyjskich służb, zdarzenie będzie miało negatywne konsekwencje dla Władimira Putina.

W Polskim Radiu 24 sprawę komentował prof. Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej. Gość audycji wyjaśnił, że analizując nagrania i informacje dotyczące uderzenia domniemanych dronów w Kreml, należy zauważyć, że jeden dron nadleciał z kierunku południowego, a drugi - wschodniego. Ponadto - mówił prof. Grochmalski - kamery uwieczniły sylwetki dwóch osób na kopule Pałacu Senatu, którzy pojawili się tam dokładnie tuż przed momentem uderzenia dronów, jakby byli na to przygotowani i mieli zapowiedz spodziewanemu pożarowi.

- Można sądzić, że to rzeczywiście jest taka technika, którą Rosjanie stosowali. Przypomnę przecież, że Putin doszedł do władzy właśnie w wyniku serii zamachów, których dokonały służby rosyjskie na obywatelach rosyjskich, wysadzając w powietrze budynki mieszkalne. Zginęły wtedy setki Rosjan, a wtedy FSB (...) wskazało, że jest "ślad czeczeński", a Putin - wówczas jeszcze jako premier - ogłosił początek nalotów i agresji na Czeczenię, czyli początek II wojny czeczeńskiej - przypomniał prof. Piotr Grochmalski.

Zdaniem gościa audycji to mogło być ze strony Rosji narzędzie, które z jednej strony miało zadanie zmobilizować społeczeństwo, a z drugiej strony - uzasadnić klęski rosyjskiej armii na Ukrainie, jako pokonanej nie przez Siły Zbrojne Ukrainy, ale przez NATO.

REKLAMA

Czytaj również:

Więcej w nagraniu,

* * *

Audycja: "Północ - Południe"
Prowadzi: Mirosław Skowron
Gość: prof. Piotr Grochmalski (Akademia Sztuki Wojennej)
Data emisji: 04.05.2023
Godzina emisji: 12.36

IAR/PR24/jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej