Historia

Prymas jako człowiek, a nie pomnik

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2009 11:05
Wyszła nowa biografia kardynała Stefana Wyszyńskiego.

W Warszawie odbyła się prezentacja biografii kardynała Stefana Wyszyńskiego, autorstwa Ewy Czaczkowskiej.

Zdaniem doktora Jana Żaryna z Instytutu Pamieci Narodowej – „książka jest świetną monografią Prymasa Tysiąclecia. Autorka dogłębnie poznała sylwetkę kardynała Wyszyńskiego, jego nauczanie, dotarła też do bardzo wielu dokumentów zarówno kościelnych jak i z archiwów państwowych”.

Publicysta katolicki Marek Zając podkreślił, że jest to książka o człowieku wielkim i świętym, który popełniał też błędy. Zaznaczył, że choć czasem mylił się w ocenie sytuacji, to potrafił korygować swoje oceny. Marek Zając przypominał, że kardynał przed aresztowaniem wierzył, iż jakoś przekona komunistów by nie niszczyli wiary i Kościoła. „Później zrozumiał, że to niemożliwe i skorygował swoją opinię” - dodał Zając, który zauważył również, że kardynał Wyszyński potrafił być - dostrzegając nowe nurty rzeczywistości - elastyczny i zmieniać taktykę, chociaż strategia zbawienia zawsze pozostawała ta sama.
 
Metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz zwrócił uwagę, że z książki wyłania się kapłan, biskup, kardynał i prymas, ale jako człowiek z krwi i kości ze swoimi problemami, które przeżywał. „Książka ukazuje prymasa we wszystkich codziennych sprawach związanych z kierowaniem Kościołem warszawskim, gnieźnieńskim, polskim i walkę z komunistami”.

Arcybiskup Nycz wyraził nadzieję, iż będziemy o tym pamiętać w oczekiwaniu na beatyfikację Prymasa Tysiąclecia.

Autorka biografii Ewa Czaczkowska podkreśliła, iż chciała pokazać prymasa Stefana  Wyszyńskiego jako człowieka, a nie pomnik, jak często jest prezentowany.

„Był kardynałem, prymasem Polski ale także - z uwagi na okoliczności - musiał bywać politykiem, mężem stanu, ale przede wszystkim człowiekiem bardzo głęboko wierzącym, który swoje życie zawierzył Bogu” - mówi Ewa Czaczkowska.

Jak dodała - było dla niej ważne, aby przedstawić czym kardynał Wyszyński naprawdę żył: nie retuszować czy cenzurować jego postaci, ponieważ jego życie takie, jakim naprawdę było broni go wystarczająco: w sensie jego świętości, heroiczności i bohaterstwa nie tylko w sensie historycznym.

Proces beatyfikacyjny kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski, rozpoczął się w 1986 roku.

(IAR, MF)

Czytaj także

„Tutaj zawsze byliśmy wolni”

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2008 08:01
Jasna Góra zajmuje szczególne miejsce w dziejach Polski. „Tutaj zawsze byliśmy wolni” - mówił Jan Paweł II”
rozwiń zwiń