Sejmowa konferencja szefa SLD. Prof. Reginia-Zacharski: to raczej political fiction
- W wystąpieniu Włodzimierza Czarzastego było sporo uszczypliwości pod adresem przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej. Przeważał sarkazm, ale pewien polityczny żal również zaistniał - powiedział prof. Jacek Reginia-Zacharski, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego. - Nie przypuszczam, by istniał spisany i rozrysowany plan z podzielonymi rolami - dodał, odnosząc się do słów szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
2020-05-08, 10:58
Posłuchaj
Zmiana większości sejmowej, zmiana na stanowisku marszałka Sejmu, powstanie rządu technicznego, a także wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. Czy to wszystko miał zakładać plan opozycji, o którym podczas konferencji wspomniał Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy?
Niespełnione nadzieje opozycji?
Powiązany Artykuł
"Opozycja zafiksowała się na jednej opcji". Tomasz Żółciak o wyborach prezydenckich
Żaden z tych elementów nie został jednak zrealizowany dzięki zwarciu szeregów w obozie Zjednoczonej Prawicy i odrzuceniu senackiego weta ws. głosowania korespondencyjnego.
"Jarosław Gowin miał gwarantować rozwalenie złego rządu PiS. Nic się takiego nie stało. Tak kończą się marzenia, rozmowy z obozem PiS i z Gowinem. Nie uczestniczyliśmy w tej paradzie oszustów, bo z oszustami się nie gada, (...) zawsze nas oszukują" – powiedział w Sejmie Czarzasty.
- Szef SLD przekazaną treść, pewnie rzeczywiście istniejącą w planach, nie wiem czy Borysa Budki, czy szerszego grona polityków Koalicji Obywatelskiej, być może nie tylko, podlał swoim autorskim sosem. Nie mówił: zaplanowaliśmy coś i nam nie wyszło. Było w tym wystąpieniu sporo uszczypliwości pod adresem przedstawicieli KO - zauważył prof. Jacek Reginia-Zacharski.
REKLAMA
"Political fiction lub wishful thinking"
Powiązany Artykuł
Piotr Müller: opozycja śniła jakiś sen, ale Zjednoczona Prawica okazała się zjednoczona
W opinii politologa, wątpliwe, by istniał szeroko zakrojony plan mający angażować przyszłą koalicję polityczną. - Było to raczej political-fiction lub wishful thinking. Niemniej coś w tym było, bo przecież sam Borys Budka, i nie on jeden, mówił o kluczowej roli obrotowego Jarosława Gowina, który mógłby doprowadzić do wywrócenia istotnych elementów na polskiej scenie politycznej. W związku z czym coś na rzeczy mogło być - ocenił.
Prof. Reginia-Zacharski nie zakłada jednak, że spisany i rozrysowany plan z podzielonymi rolami zaistniał i był konsultowany wśród ugrupowań opozycyjnych. Z drugiej strony zaznaczył, że czegoś takiego nie można wykluczyć.
- W wystąpieniu Włodzimierza Czarzastego był sarkazm w zdecydowanej większości, ale pewien polityczny żal również zaistniał - powiedział gość Polskiego Radia 24.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: prof. Jacek Reginia-Zacharski, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego
Data emisji: 08.05.2020
Godzina emisji: 09.35
REKLAMA
Polskie Radio 24/DoRzeczy.pl/db
REKLAMA