Co wybór Trumpa lub Harris oznacza dla Polski? Tej chemii nic nie zniszczy

Kamala Harris czy może Donald Trump? To pytanie wszyscy stawiamy sobie od kilku miesięcy. W jaki sposób wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych wpłynie na relacje na linii Waszyngton-Warszawa i czego możemy oczekiwać?

Agnieszka Kamińska

Agnieszka Kamińska

2024-11-04, 07:00

Co wybór Trumpa lub Harris oznacza dla Polski? Tej chemii nic nie zniszczy
Polsko-amerykańskie ćwiczenia wojskowe. Foto: Jakub Kaminski/East News

Po głosowaniu 5 listopada Amerykanie poznają 60. prezydenta swojego kraju. O tym, kto nim zostanie zdecydują elektorzy, wybrani przez poszczególne stany do Kolegium Elektorów. Rywale, Donald Trump i Kamala Harris, ścierają się w niezwykle wyrównanym wyścigu.

Czy wybór prezydenta będzie miał wpływ na relacje z Polską? Raczej stosunkowo niewielki. W ostatnich dekadach relacje USA i Polski stale się zacieśniały - działo się tak bez względu na to, kto był prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Współpracę wzmacnia jeszcze bardziej trwająca już trzeci rok wojna w Ukrainie. Podobnie wpływa na relacje Polska-USA rosnące zagrożenie ze wschodu, ze strony Rosji i podporządkowanemu Kremlowi reżimowi w Mińsku.

Najprawdopodobniej również te wybory w Stanach Zjednoczonych, niezależnie od wyniku, nie przyniosą strategicznych zmian. Punkty ciężkości pozostaną te same - wojna w Ukrainie, wzmacnianie wschodniej flanki NATO, bezpieczeństwo regionu i całej Europy. Co więcej, ze względu na narastającą agresje militarną i hybrydową Rosji można spodziewać się, że wzajemne relacje ulegną dalszemu zacieśnieniu. Rozwojowi ulegnie zapewne także współpraca gospodarcza i energetyczna.

REKLAMA

Sympatia, chemia i dobra historia relacji

Lubimy Amerykanów: i to nawet bardzo. Według badania ośrodka CBOS z 2024 roku, właśnie oni zajęli pierwsze miejsce wśród narodów w rankingu naszej sympatii. Pozytywnie odnosi się do nich 65 procent Polaków.

Niektóre badania, jak sondaż ośrodka Pew Research, wskazują, że jesteśmy najbardziej proamerykańskim narodem na świecie - według sondażu z czerwca 2023 roku, obejmującego 23 kraje na całym globie, o Amerykanach pozytywnie wyraża się aż 93 procent Polaków. 

To efekt również tego, że historia relacji ze Stanami Zjednoczonymi nie od dziś jest bardzo dobra.  Wspierały Polskę w odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Była to zasługa m.in. polskich starań o zrozumienie naszej sytuacji. Podczas zaborów dbała o to emigracja polska, ale także polska elita kulturalna, Helena Modrzejewska, Ignacy Paderewski. Wcześniej, walczący o wolność Polski Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski, brali udział w walkach o wolność Stanów Zjednoczonych. Są bohaterami narodowymi obu krajów. 

Prezydent USA Woodrow Wilson był gorącym orędownikiem odrodzenia wolnej Polski. 22 stycznia 1917 w Kongresie mówił o tym, że niepodległość Polski jest słusznym celem wojny. Gdy 8 stycznia 1918 roku ogłosił "Czternaście punktów", które miały stać się podstawą negocjacji pokojowych, jeden z nich, ten trzynasty, dotyczył odzyskania niepodległości przez Polskę. Prezydentów, których kochali Polacy, było jednak więcej. By wymienić kilku to Herbert Hoover, świadczący Polsce pomoc humanitarną, także w czasach głodu, Ronald Reagan, pogromca komunistów.

REKLAMA

Wsparcie po epoce komunizmu

Po 1989 roku USA wspomagały Polskę na drodze do NATO. W ostatnich dekadach współpraca tylko się rozwija, na różnych płaszczyznach - politycznej, energetycznej, gospodarczej, a także wspierania przemian demokratycznych na świecie, zwłaszcza w naszym regionie.

W zakresie bezpieczeństwa istnieje duża zbieżność celów i interesów, w dużym zakresie mają one związek z rosnącym od lat zagrożeniem ze strony Rosji.

I wydaje się, że nasze relacje to ten rzadki przypadek, gdzie interes polityczny podporządkowany jest dobru wspólnemu i rzeczywistym strategicznym interesom obu państw. 


US Embassy US Embassy

Współpraca obronna

W sercu relacji Polski i USA jest współpraca w zakresie obronności. Jak przekazywały polskie agendy rządowe w kwietniu, armia amerykańska stacjonuje w dziewięciu bazach wojskowych, a w pięciu stacjonują oddziały różnych członków NATO, w tym także amerykańskie. 

REKLAMA

USA zwiększają swoją obecność w Polsce nie tylko poprzez rozmieszczanie żołnierzy i sprzętu w bazach oraz mechanizmowi tzw. stałej rotacyjnej obecności wojskowej.

Inne instrumenty to szkolenia wojskowe, ćwiczenia, także w ramach NATO, ulepszanie infrastruktury, tworzenie magazynów, w których umieszczany jest sprzęt wojskowy armii USA.

Ważna jest także współpraca z partnerami NATO. Kluczowe jest oczywiście świadczenie pomocy dla Ukrainy.

Przez Polskę prowadzi obecnie ważny logistyczny szlak, który pozwala zaopatrywać Ukrainę w zachodnie uzbrojenie. Lotnisko w Rzeszowie, znajdujące się 80 km od granicy Ukrainy, stało się hubem międzynarodowym, w którym składowana jest taka pomoc. Rzeszów-Jasionkę chroni m.in. bateria amerykańskich rakiet Patriot (w czerwcu była mowa o zastąpieniu tej baterii inną, ta z Rzeszowa miała być skierowana na Ukrainę). W Polsce znajdują się także centra naprawcze ukraińskiego sprzętu. Polska prowadzi także szkolenia ukraińskich wojskowych. To w Polsce schroniło się najwięcej uchodźców z Ukrainy - w kwietniu br. Eurostat szacował, że nasz kraj udziela pomocy około 940 tysiącom uchodźców.

REKLAMA


US Embassy US Embassy

Polityka międzynarodowa

Mało prawdopodobny jest scenariusz, w którym Stany Zjednoczone zrezygnują z odpowiedzi na agresję i hybrydowe działania Rosji oraz Chin.

Agresja Kremla i jego imperialne działania wobec państw w regionie Europy Środkowo-Wschodniej przybierają na sile w ostatnich miesiącach. To przykłady tylko z ostatnich tygodni: hybrydowe ataki przed wyborami w Mołdawii, zaangażowanie wojsk Korei Północnej w Ukrainie, transfer broni z Iranu.

Moskwa i Pekin działają także na rzecz zmiany zasad ładu międzynarodowego. Jako przykład można wskazać szczyt BRICS+ z udziałem tych dwóch imperialnych potęg, organizowany w październiku w rosyjskim Kazaniu.

Działania Rosji, które stają się coraz bardziej agresywne, pojawiające się nowe rodzaje zagrożeń, nie mogą zostać bez reakcji, tak Polski, jak i Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

Dlatego można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że polityka USA wobec Ukrainy najpewniej nie ulegnie zmianie w dużym stopniu. Odstąpienie od pomocy dla Kijowa oznaczałoby, że w dość krótkiej perspektywie Rosja rozpocznie agresję przeciwko kolejnym państwom, na przykład małym krajom NATO.

Tak jak Polska, USA zapewne pozostaną orędownikami przemian demokratycznych w krajach, które Rosja próbuje kontrolować, takich jak Gruzja, Mołdawia, Białoruś.

Donald Trump i NATO

Dla Polski ważne jest zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO, gdzie są państwem wiodącym.

Donald Trump podczas poprzedniej kadencji krytykował NATO, zwłaszcza pod kątem tego, że sojusz w dużym stopniu opiera się na zaangażowaniu Waszyngtonu. Wskazywał, że we wspólne bezpieczeństwo powinny w większym stopniu angażować się państwa europejskie.

REKLAMA

Należy spodziewać się dalszej krytyki, dotyczącej tego, że państwa europejskie wydają zbyt mało na obronność - nadal ma to miejsce. Jednak w związku z brakiem alternatywy dla NATO, prezydent USA najpewniej nie podejmie żadnych radykalnych działań wobec sojuszu. 

Zobacz także:

Infrastruktura wojskowa USA w Polsce

Wskaźnikiem jakości relacji Polski i USA jest infrastruktura wojskowa i obecność oddziałów amerykańskich na terytorium Polski.

W interesie Polski jest jej rozszerzanie, zwłaszcza w przypadku eskalacji agresji ze strony Rosji.

REKLAMA

Liczba żołnierzy amerykańskich zwiększyła się prawie dwa razy po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę.

Jak podawał w 2023 roku resort obrony, w Polsce stacjonowało w tamtym czasie około 10 tysięcy żołnierzy armii USA, w tym duża część w ramach rotacji.  

Obecność wojsk sojuszniczych Stanów Zjednoczonych reguluje Umowa o wzmocnionej współpracy obronnej (Poland - United States Enhanced Defense Cooperation Agreement - EDCA), podpisana 15 sierpnia 2020 roku.

Jaka infrastruktura USA znajduje się obecnie na terytorium Polski? Niżej niektóre tylko przykłady.

REKLAMA

Baza tarczy antyrakietowej ma być otwarta w najbliższych tygodniach. 15 grudnia 2023 roku w Redzikowie uruchomiono ostatni z budowanych od szeregu lat komponentów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Baza zarządzana jest przez amerykańską marynarkę wojenną. Jest to element programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), systemu obrony przed pociskami balistycznymi NATO BMD (Ballisttic Missile Defence). Pozostałe elementy EPAA znajdują się w Hiszpanii (niszczyciele Arleigh Burke wyposażone w system Aegis w bazie Rota), w Turcji (radar wczesnego ostrzegania). W Rumunii znajduje się analogiczna do rozmieszczonej u nas instalacja w Deveselu. System podlega Dowództwu Europejskiemu Stanów Zjednoczonych (EUCOM) i NATO. Centrum dowodzenia mieści się w Niemczech.

Stany Zjednoczone są państwem ramowym grupy bojowej NATO w Polsce. Jej siedziba jest w Bemowie Piskim pod Orzyszem. Współtworzą ją w naszym kraju także wojskowi z Rumunii, Chorwacji oraz Brytyjczycy. Trzon grupy stanowią Amerykanie w liczbie 800, przebywają w Polsce w ramach obecności rotacyjnej. Grupa współpracuje z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, jej działania koordynuje dowództwo wielonarodowe w Elblągu.

Wysunięte Dowództwo V Korpusu armii amerykańskiej w Poznaniu dowodzi siłami lądowymi USA w Europie i planuje ich działania, zajmuje się także współpracą z innymi armiami państw NATO. Stacjonuje w tzw. Kościuszko Camp w Poznaniu. Podlega mu stacjonujące w Polsce Wysunięte Dowództwo Dywizyjne Sił Lądowych USA.

Oddziały, które tworzą amerykańską Pancerną Brygadową Grupę Bojową, już od 2017 roku wraz ze sprzętem rozmieszczane są m.in. Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie, Toruniu i Bolesławcu. W praktyce ćwiczą w różnych częściach kraju i w innych państwach regionu. W 2017 roku było to 4000 żołnierzy i 2000 jednostek sprzętu wojskowego.

REKLAMA

Zakupy uzbrojenia

Polska od lat jest jednym z największych klientów amerykańskiego sektora zbrojeniowego. A  w roku budżetowym 2022/2023 (rok budżetowy trwa w USA do 30 września), to Polska złożyła największe zamówienia na dostawy amerykańskiego sprzętu wojskowego.

Polska zamówiła m.in. do tej pory około 350 czołgów Abrams z USA. Mają one zastąpić czołgi, które Warszawa przekazała Ukrainie.

Agencja Uzbrojenia poinformowała w czerwcu o zakończeniu dostaw 116 amerykańskich czołgów M1A1 Abrams dla 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Teraz Polska czeka na 250 czołgów Abrams M1A2 SEP v.3. To najnowsza wersja tego amerykańskiego czołgu podstawowego. Wartość tego kontraktu to 4,75 mld dol.

Kupujemy także samoloty. W 2002 roku kupiliśmy 48 samolotów F-16, w przetargu stulecia, wartym 3,5 mld dol. W 2020 roku zamówiliśmy 35 samolotów typu F-35A za 4,6 mld dol.

REKLAMA

W 2018 roku za 4,75 mld dol. zakupiliśmy dwie baterie systemów Patriot. Zamawiamy jeszcze sześć baterii - zapłacimy za nie około 15 mld dol.

4 mld dolarów chcemy przeznaczyć na zintegrowany system zarządzania obroną przeciwrakietową i przeciwlotniczą.

Na kupno helikopterów Apache mamy przeznaczyć 12 mld dolarów. 10 mld dolarów wydamy na mobilne systemy rakiet artyleryjskich HIMARS.

Oprócz tego kupujemy od USA inne uzbrojenie, m.in. m.in. pociski JASSM.

REKLAMA

Tego rodzaju kontraktów z przemysłem zbrojeniowym USA z pewnością możemy spodziewać się nadal.

Energetyka

Pierwszą elektrownię w ramach tzw. programu energetyki jądrowej, zbuduje konsorcjum amerykańskich firm Westinghouse i Bechtel. Planowana lokalizacja to Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.

Będzie to elektrownia z trzema reaktorami w amerykańskiej technologii AP1000.

Początkowo zapowiadano rozpoczęcie budowy w 2026 roku i uruchomieniu pierwszego z reaktorów w 2033 roku. Obecnie mowa jest o 2028 roku, a pierwszy reaktor ma być gotowy w 2035 roku. Według amerykańskiej ambasady, na budowę jednego reaktora amerykańskie firmy potrzebują około roku.

REKLAMA

USA i Polska stworzą także centrum, które będzie szkolić specjalistów w regionie w zakresie energetyki jądrowej. Chodzi o przygotowanie kadr, które będą mogły uczestniczyć w projektach Westinghouse. Ta firma zamierza budować reaktory nie tylko w Polsce, ale także w Ukrainie, w Rumunii i w Czechach.

Gospodarka

Dane na temat wymiany gospodarczej różnią się, jeśli chodzi o obliczenia strony polskiej i amerykańskiej. Jednak wzrost współpracy handlowej w ostatnich latach i ta tendencja się utrzymuje.

W 2022 roku, jak przekazało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, odnotowano znaczny wzrost - obroty handlowe między Polską i Stanami Zjednoczonym osiągnęły wartość 27,2 mld dol., wobec 19,5 mld dol. w 2021 roku. W eksport w 2022 roku wyniósł 10,8 mld dol., import 16,4 mld dol.,

Wartość amerykańskiego kapitału przeznaczonego na inwestycje w Polsce w 2020 r. wyniosła 4,2 mld dolarów - to szacunki Narodowego Banku Polskiego.  Według GUS w 2020 roku w Polsce było 667 podmiotów z kapitałem amerykańskim, ale ponad połowa z personelem do dziewięciu osób. W Polsce, jak informował resort rozwoju i technologii w 2023 roku, inwestowały takie koncerny jak: Pfizer, Ecolab, Ford, Tenneco Automotive, Pratt and Whitney, Lockheed Martin, Can-Pack, Indesit Company, International Paper, Whirlpool, Philip Morris, Mondelez, Pepsi Cola, Avon, Johnson and Johnson, COTY, Procter & Gamble, Colgate - Palmolive, HJ Heinz, Levi Strauss, SC Johnson, Estee Lauder, IBM Polska, DELL, Hewlett Packard Enterprise, Intel Technology, Oracle, Microsoft, Cisco Systems, Google, Xerox, CBRE Corporate Outsourcing.

REKLAMA

Według raportu Szkoły Głównej Handlowej przygotowanego we współpracy z Amerykańską Izbą Handlową (AmCham), wartość inwestycji amerykańskiego kapitału na koniec 2021 roku wyniosła 26,1 mld dol. Dało to USA pierwszą pozycję wśród krajów spoza UE i drugą po Niemczech. Podano też, że w Polsce działa ponad 1600 firm z kapitałem amerykańskim.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej