"Rosja tworzy kryzys humanitarny, to forma ludobójstwa". Ekspert: nie złamie nas, nadal walczymy o nasze terytoria

2022-11-19, 17:00

"Rosja tworzy kryzys humanitarny, to forma ludobójstwa". Ekspert: nie złamie nas, nadal walczymy o nasze terytoria
Infrastruktura krytyczna Chersonia nie funkcjonuje po rosyjskiej okupacji, trwają prace remontowe Na zdjęciu: wolontariusze gotują obiady dla miejscowej ludności w kuchniach polowych. Foto: PAP/EPA/IVAN ANTYPENKO

- Wyłączenia energii elektrycznej nie złamały ducha narodu - nie zważając na tego rodzaju ciosy ze strony Rosji, my i tak oswobadzamy nasze terytoria. Nie złamaliśmy się - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko, ekspert ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo-Prawnych. Zaznaczył, że ma miejsce świadome wywoływanie kryzysu humanitarnego przez Rosję, co jest formą ludobójstwa, a Kreml otwarcie przyznaje, że chodzi mu o zmuszenie Ukrainy do kapitulacji. Obecnie nie działa połowa systemu energetycznego Ukrainy, a Moskwa nadal ją ostrzeliwuje. Miliony ludzi są bez ciepła, prądu, wody. 

- Rosja kontynuuje agresję i popełnia wciąż kolejne zbrodnie wojenne. To dowód, że tak naprawdę walczy z ludnością cywilną. Sekretarz prasowy Kremla, Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, otwarcie oświadczył, że celem Moskwy, jeśli chodzi o przeprowadzanie tych ostrzałów, jest zmuszenie Ukrainy do rozmów. W tłumaczeniu z rosyjskiej narracji - Kremlowi chodzi o to, byśmy skapitulowali - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko ekspert ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo-Prawnych.

Jak podkreślił, wywoływanie kryzysu humanitarnego to forma ludobójstwa, ale duch narodu jest niezłamany, Ukraina nadal walczy o wyzwolenie terytoriów spod rosyjskiej okupacji i potrzebuje broni oraz wsparcia w obecnym kryzysie energetycznym.

Sytuacja, jeśli chodzi o infrastrukturę, jest krytyczna: nie działa połowa ukraińskiego systemu energetycznego. Miliony ludzi są bez prądu, ogrzewania, wody. Władze oceniają, że niektóre naprawy mogą potrwać kilka miesięcy, niektóre nawet dłużej.

»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

***

Więcej w rozmowie.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl: Rosja w ostatnich dniach przeprowadziła zmasowany ostrzał Ukrainy. Na ukraińskie miasta w ciągu kilku dni spadło kilkaset rakiet. Wycelowane były w infrastrukturę krytyczną: celem było wiele obwodów w całej Ukrainie. Miliony osób nie mają prądu, ogrzewania, wody

Ołeksandr Musijenko, ekspert ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo-Prawnych: Sytuacja jest bardzo trudna. 15 listopada terytorium Ukrainy ostrzelano około stoma rakietami. Atakowano cały obszar kraju: wschód, centrum, zachód, Kijów, Lwów, Zaporoże, Dnipro, inne miasta. Rakiety uderzały w obiekty infrastruktury energetycznej. Jedna z rakiet spadła także na wielopiętrowy blok w centrum stolicy ukraińskiej.

Rosja kontynuuje agresję i popełnia wciąż kolejne zbrodnie wojenne. To dowód, że tak naprawdę walczy z ludnością cywilną.

Sekretarz prasowy Kremla, Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, otwarcie oświadczył, że celem Moskwy w przeprowadzaniu tych ostrzałów jest zmuszenie Ukrainy do rozmów.

W tłumaczeniu z rosyjskiej narracji - Kremlowi chodzi o to, byśmy skapitulowali.

Na zdjęciu: tymczasowa kuchnia pod otwartym niebem na zrujnowanych przez Rosjan terenach Charkowszczyzny . Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV Na zdjęciu: tymczasowa kuchnia pod otwartym niebem na zrujnowanych przez Rosjan terenach Charkowszczyzny. Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

To olbrzymia bezczelność zbrodniarzy: otwarcie przyznają, że popełniają zbrodnie, i jeszcze komunikują w swojej bezkarności, że te zbrodnie będą popełniać nadal. Jak przekazują media, Dmitrij Pieskow powiedział, że brak światła i ogrzewania w wielu częściach Ukrainy to „konsekwencja działań władz w Kijowie, które odmawiają negocjacji z Rosją”. Kreml otwarcie przyznał się tym samym do niszczenia infrastruktury cywilnej.

To przekroczenie wszelkich granic. Rosjanie publicznie przyznają się do zbrodni, szantażują dalszymi i mówią, że nadal będą robić to, co do tej pory i nie poniosą za to żadnej kary.

Obecnie Rosja nie odnosi zwycięstw na linii frontu. Dlatego walczy z cywilami. Niszczy naszą infrastrukturę.

15 listopada uderzano w elektrownie, a 16 uderzono w przedsiębiorstwa wydobywające gaz. Rosja rozszerza zatem już nie tylko uderzenia w infrastrukturę zapewniającą prąd elektryczny, ale także gaz i wodę.

Rosjanie chcą stworzyć kryzys humanitarny wielkich rozmiarów, tak aby Ukraińcy nie mieli ani światła, ani wody, ani ogrzewania, ani łączności i środków komunikacji.

Rosja wywołuje wielkie problemy. Dużej skali kryzys humanitarny - to olbrzymie wyzwanie, a także forma walki z cywilami, jedna z form ludobójstwa przeciwko nam.

Cierpią miliony ludzi na Ukrainie, a Rosja przysparza im tego cierpienia świadomie. Umyślnie stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia milionów ludzi.

Na przywrócenie funkcjonowania infrastruktury potrzeba wiele czasu, czasem nawet kilka miesięcy, a czasem więcej, wedle ocen ukraińskich energetyków. Potrzebne są na to i środki finansowe. A zima już u progu.

Władze ukraińskie starają się rozwiązać ten problem, zwracają się także o pomoc do naszych partnerów w rozwiązaniu tego problemu. Niestety jest ryzyko, że jeśli zreperujemy infrastrukturę, Rosja znowu ją zaatakuje.

Czytaj także:

Trzeba pomyśleć o krokach, które zatrzymają Rosję. Gdy ostatnio rozmawialiśmy o trudnej sytuacji, wyłączeniach prądu po ostatnich ostrzałach w październiku, prognozował Pan, że Rosja gromadzi amunicję na kolejną falę ostrzałów. Przeszła mi wówczas przez głowę myśl, że to bardzo prawdopodobne, ale skoro już znamy zamiary Rosji, to zapewne uda się nie dopuścić do tego ostrzału.

Rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat ostrzegał wcześniej, że Moskwa gromadzi pociski, by przeprowadzić zmasowane uderzenie i nie zrezygnowała z planów zniszczenia ukraińskiej infrastruktury krytycznej. Dodał, że zapewne wróg zdał sobie sprawę, że uderzenie pojedynczymi rakietami lub ataki pojedynczych dronów nie przynoszą takich skutków, jakie Moskwa planowała, dlatego gromadzone są zasoby do przeprowadzenia zmasowanego uderzenia. Dodawał, że obecnie zakłady produkujące pociski manewrujące pracują na trzy zmiany.

I teraz Rosja jeszcze pogłębia zniszczenia. Pojawia się Dmitrij Pieskow, który wprost mówi, że Moskwa jest sprawcą tych ataków. To znaczy, że Moskwa uznała taką taktykę za skuteczną. Trzeba pomyśleć, jak sprawić, żeby Rosji to przestało się opłacać.

Potrzeba więcej broni, zwłaszcza przeciwrakietowej, by przeciwdziałać skutkom ostrzałów. Zwracamy się z prośbami tej treści do partnerów. Polska obiecała nam wsparcie po ostatnim spotkaniu grupy Rammstein. Ta pomoc jest bardzo ważna dla nas.

Potrzebna jest nam także broń o dalekim zasięgu, żebyśmy mogli razić cele wroga dalej, między innymi na Krymie.

Potrzebna jest jedność świata w zakresie pomocy dla Ukrainy, dalszych sankcji, potępienia Rosji i jej izolacji. Świat powinien zająć jednoznaczną postawę wokół tego, że Rosję trzeba pokonać, a nie myśleć o kompromisach, które tylko zachęcają Rosję do dalszych działań.

Czytaj także:

Jak można myśleć o kompromisach, podczas gdy na jaw wychodzą kolejne zbrodnie…

Ukraina proponuje stworzenie specjalnego trybunału ds. zbadania zbrodni i ukarania zbrodniarzy wojennych. Prosi świat o wsparcie tej idei. Jest to dla nas obecnie z najważniejszych kwestii. Nie możemy dopuścić, żeby to zło było kontynuowane.

Jeśli dziś ustąpimy Putinowi i wojna na pewien czas zatrzyma się na rosyjskich warunkach, to za jakiś czas znowu wróci, zło będzie się odradzać. Tak było za czasów carskich, sowieckich, teraz za Putina. Jeśli tego zła nie zatrzymamy, a teraz jak się zdaje, jest na to szansa, to powróci w jeszcze gorszej formie.

W obwodzie chersońskim odkrywane są kolejne ofiary rosyjskiej agresji. Rzecznik praw człowieka Dmytro Łubienic powiedział, że widział już wiele, ale takich okropieństw, jakie miały miejsce na oswabadzanych właśnie terenach, jeszcze nie - ludzi bito metalowymi rurami, łamano im kości.

Rosjanie mimo oburzenia świata po odkryciu zbrodni w Buczy w obwodzie kijowskim, powtórzyli to samo w obwodzie charkowskim, a teraz mamy kolejne ofiary zbrodni w obwodzie chersońskim. Rosjanie w swoim zbrodniczym umyśle uznają, że to się im opłaca.

Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Rozmiary tych zbrodni muszą wywołać wstrząs. Obecnie w obwodzie chersońskim pracują ukraińscy śledczy i prokuratorzy. Ukraina zaprosiła także Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego. Pomagają nam Francja, Polska, Litwa i inne państwa. Zaprosiliśmy przedstawicieli tych państw, które nas wspierają, by przyjechali do obwodu chersońskiego.

Obecnie jest już dużo poświadczeń, że działało tam FSB, które zabijało, torturowało mieszkańców Ukrainy - tych, którzy nie chcieli przyjąć z radością „ruskiego miru”. Męczono ich i prądem, wodą, bito. Będziemy niedługo wiedzieli więcej na ten temat - w miarę postępów śledztwa.

Tymczasem walki trwają. Ukraińskie wojska przekazują, że umacniają się na lewym brzegu Dniepru.

To bardzo ważny wątek, trzeba o nim pamiętać. Walka trwa. Ukraińskie wojska robią wszystko, by objąć ostrzałem ogniowym całe logistyczne zabezpieczenie, jakie otrzymuje Rosja.

Ukraina stale nanosi uderzenia po rosyjskich oddziałach, armia Ukrainy jest gotowa, by nadal walczyć o oswobodzenie ziemi spod okupacji. Nikt nie zamierza robić tu przerwy, dawać Rosji czas na wytchnienie.

Ważne jest tutaj zatem wsparcie naszych partnerów, potrzebujemy uzbrojenia, by móc zadawać ciosy wrogowi.


Ludzie ładują swoje telefony na stacji kolejowej w Chersoniu. Dworzec jest pierwszym obietkem w mieście, w którym przywrócono prąd po rosyjskiej inwazji. 2PAP/EPA/OLEG PETRASYUK Ludzie ładują swoje telefony na stacji kolejowej w Chersoniu. Dworzec jest pierwszym obiektem w mieście, w którym przywrócono prąd po rosyjskiej inwazji. 2PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Zapadł wyrok w procesie w sprawie zestrzelenia MH17.

Dowiedziono, że samolot zestrzelono rosyjskim pociskiem Buk. Ten proces to bardzo dobry przykład tego, że każdą rosyjską zbrodnię należy badać: trzeba, by za każdą zbrodnię Rosjanie ponieśli karę.

Dobrze, że proces się odbył, śledczy wykonali olbrzymią pracę. I miejmy nadzieję, że w następnej kolejności, jak sugeruje Ukraina, uda się skazać mocodawców Kremla.

Trzeba szukać sposobów, by pokonać Moskwę skuteczniej. Jeśli jednak jest potrzeba, to znajdzie się i sposób.


***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl/ kor

Polecane

Wróć do strony głównej