Ambitni politycy to niespełnieni architekci

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2011 00:25
Hasło "nowy człowiek w nowych domach" było popularne w latach powojennych, gdy odbudowywano Warszawę. Czy dzisiaj tęsknota za uporządkowanym światem ma jeszcze rację bytu?
Audio

Cyceron mawiał, że "architektura jest najbardziej polityczna ze sztuk". Zabudowa miasta - najbardziej widoczne i trwałe dzieło sztuki, od zawsze miała ułatwiać drogę do politycznego prestiżu i walkę z dawną tradycją. – Każdy dyktator był niespełnionym architektem – Neron, Stalin, Hitler, a u nas Bierut – stwierdziła historyk sztuki prof. Marta Leśniakowska w audycji "Sezon na Dwójkę".

Niezwykle użytecznym stylem estetycznym okazał się dla ambitnych, nastawionych rewolucyjnie polityków XX wieku modernizm, według którego piękno architektury wypływa przede wszystkim z jego funkcjonalności. Przeświadczenie, że materia budynków powinna być uzyskiwana z łatwo dostępnych środków, a bogata ornamentyka jest historycznym przeżytkiem, sprawiły, że modernizm świetnie nadawał się do tworzenia nowego, lepszego świata.

Idealną sytuacją dla nowoczesnych architektów była możliwość tworzenia w pustej przestrzeni, nad którą mogła w pełni zapanować indywidualna wizja artysty. W takiej sytuacji znalazła się stolica po Powstaniu Warszawskim. - Architekci marzyli, aby znacjonalizować wszystkie grunty w Warszawie, żeby mieć pełną kontrolę, i to się spełniło - mówił historyk Jarosław Trybuś.  Zdaniem naszego gościa tęsknota za lepiej zorganizowanym światem, w którym szczegółowo planuje się każdy krok, jest wspólny dla modernistów i polityków o utopijnych poglądach.

Biblioteka
Przykład nowszego modernizmu - Biblioteka Uniwersytetu Yale/fot. H.Trotter/Wikipedia

 

Nasi goście byli jednak zdania, że dziś takie jednostronne podejście nie jest możliwe, stale trzeba szukać "złotego środka" - Świat zmienia się bardzo szybko i miasto musi na te zmiany reagować. Ciągle powstaje problem, co robić, aby zatrzymać wędrujących do miasta nomadów, i jaką przestrzeń tworzyć dla tych, którzy tu już są i zostaną – zauważył Jarosław Trybuś. Z kolei prof. Marta Leśniakowskiej uważa, że planowanie bardziej staranne bardzo by się polskiej architekturze przydało. - Największym nieszczęściem naszych miast jest brak prezydentów z długoterminową wizją architektoniczną, taką, która przetrwałaby dłużej niż kilkuletnia kadencja - mówił nasz gość.

Audycję przygotowała Katarzyna Kobylecka.

Aby dowiedzieć się więcej, kliknij ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

(Lm)

Czytaj także

Stalin jako totalne dzieło sztuki

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 07:10
- Socrealizm jest radykalizacją projektu awangardy – twierdzi Boris Groys, autor fascynującej książki o rosyjskiej myśli estetycznej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Erotyczna kontestacja PRL-u

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2011 06:28
Twórczość feministyczna w Polsce Ludowej pojawiała się jako łagodne narzędzie oporu wobec zastanej rzeczywistości. W warszawskiej "Zachęcie" można obejrzeć prace trzech artystek z tego nurtu - Marii Pinińska-Bereś, Natalii Lach-Lachowicz i Ewy Partum.
rozwiń zwiń